Wydanie listu gończego za Pawłem Szopą stało się faktem, o czym poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej, Przemysław Nowak, w komunikacie przekazanym Polsat News. Tylko dzień wcześniej katowicki Sąd Okręgowy postanowił o zastosowaniu tymczasowego aresztu na 90 dni w stosunku do twórcy „Red is Bad”.
List gończy i aresztowanie
W poniedziałek, po uwzględnieniu zażalenia prokuratury, sąd zdecydował o aresztowaniu Szopy. Przemysław Nowak podkreślił, że taka decyzja była niezbędna, aby skutecznie rozpocząć poszukiwania osoby. „Zgodnie z przepisami można wszczynać poszukiwania listem gończym jedynie wobec osób, dla których wydano postanowienie o aresztowaniu tymczasowym” – wyjaśnił rzecznik.
Zarzuty wobec Szopy
Prokuratura w końcu sierpnia ogłosiła, że Pawłowi Szopie oraz Michałowi K. postawiono zarzuty związane z działalnością Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Przemysław Nowak nie ujawniał szczegółów sprawy, jednak wskazał na zarzuty związane z uczestnictwem w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nadużyciem uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Reakcja pełnomocnika
Bartosz Lewandowski, pełnomocnik Szopy, skomentował sytuację na platformie X, stwierdzając, że o posiedzeniu prokuratury oraz areszcie dowiedział się z mediów. Zaskoczyła go decyzja sądu, który miał wydać orzeczenie podczas posiedzenia niejawnym, co według niego jest bezprecedensowe. „Nigdy wcześniej nie spotkałem się z sytuacją, w której Sąd nie informuje obrońcy o terminie posiedzenia dotyczącego pozbawienia wolności” – zaznaczył mecenas.
Tekst jest na bieżąco aktualizowany.
Źródło/foto: Polsat News
