Magda Linette udowodniła, że potrafi stawić czoła najlepszym, odnosząc zwycięstwo nad Jekatieriną Aleksandrową w drugiej rundzie turnieju WTA rangi 1000 w Miami. Poznanianka wygrała z rozstawioną z numerem 18. Rosjanką w dwóch setach, zachwycając swoich fanów i pokazując klasę na korcie.
POWINIENNOŚĆ KONTYNUACJI
W pierwszej rundzie Linette również miała do czynienia z rosyjską przeciwniczką, Anastazją Pawluczenkową, którą pokonała po zaciętym meczu, kończąc z wynikiem 7:6 (7-3), 6:2. Spotkanie trwało niemal dwie godziny, co tylko potwierdziło, że Polka potrafi utrzymać wysoki poziom gry przez dłuższy czas.
UNIKNIĘCIE DRAMATY
W spotkaniu z Aleksandrową pierwszy set był pełen emocji. Choć Linette szybko zdobyła przewagę, to Rosjanka zdołała odrobić straty. Ostatecznie wynik rozstrzygnął się w tie-breaku, gdzie Polka zaczęła z problemami, przegrywając 2-4, ale z determinacją przejęła kontrolę na korcie, wygrywając do pięciu.
DRUGI SET W STYLU MISTRZYNI
Druga partia była już zupełnie pod dyktando Magdy. Od stanu 2:2 nie oddała rywalce ani jednego gema, pokazując, że jej wcześniejsze zmagania w pierwszej rundzie tylko wzmocniły jej pewność siebie. Z takim występem Linette z pewnością ma szansę na następne zwycięstwo w starciu z Beatriz Haddad Maią z Brazylii lub Czeszką Lindą Fruhvirtovą.
Wynik meczu Linette z Aleksandrową to 7:6 (7-5), 6:2. Z taką formą Polka może śmiało marzyć o kolejnych krokach w turnieju, a kibice z niecierpliwością czekają na dalsze jej zmagania.
