Paulina Matysiak z Lewicy nie ma wątpliwości co do swojej pozycji w komisji infrastruktury. W rozmowie z Polską Agencją Prasową wyznała, że nie dostrzega żadnych merytorycznych podstaw do swojego odwołania. Jak zauważyła Anna Maria Żukowska, liderka klubu Lewicy, Matysiak wyraźnie zadeklarowała, że bliżej jej do Prawa i Sprawiedliwości niż do jej aktualnego ugrupowania.
OPOZYCYJNY KRYZYS W SEJMIE
Sejm rozpoczął trzydniowe posiedzenie, a jednym z punktów dyskusji będą głosowania dotyczące zmian w składach komisji sejmowych. W czwartek rano odbędzie się głosowanie w sprawie odwołania Matysiak z komisji infrastruktury. Posłanka podkreśliła, że jej dotychczasowe doświadczenie najlepiej dowodzi, iż jest odpowiednią osobą do wykonywania tej roli. Wyraziła również optymizm przed zbliżającym się głosowaniem.
Matysiak znalazła się jednak w ogniu krytyki ze strony kolegów z Lewicy, którzy oskarżają ją o brak konsultacji w kwestiach dotyczących prac komisji. Żukowska przypomniała, że Matysiak jest w tej chwili zawieszona w prawach członka klubu Lewicy, co rzekomo ogranicza jej uprawnienia do reprezentowania klubu. Dodała, że nie może to trwać w nieskończoność, a decyzja w sprawie posłanki powinna zapadać jeszcze w październiku.
WAŻNE PUNKTY POSESSJI
Przewodnicząca klubu Lewicy wyraziła nadzieję, że niektóre wątki dotyczące Matysiak rozwiążą się podczas czwartkowego głosowania, które dotyczyć będzie tej samej uchwały, co na wcześniejszym posiedzeniu. W minionym tygodniu, z powodu braku kworum, Sejm nie przyjął uchwały, która miała na celu odwołanie Matysiak z komisji. Jak stwierdziła posłanka, do niepowodzenia głosowania przyczyniły się nie tylko posłowie PiS, ale także przedstawiciele Konfederacji oraz kilka osób z partii Razem.
Matysiak skomentowała w RMF FM, że złożony wniosek o jej usunięcie wydaje się być wynikiem osobistej vendetty. Planowane spotkanie z działaczami partii Razem przyniosło jej ultimatum — musiałaby zrezygnować ze stowarzyszenia „Tak dla Rozwoju” jako warunek dalszej współpracy. Warto zaznaczyć, że idea ta, promująca inwestycje w różne sektory, została wsparta przez Matysiak oraz posła PiS Marcina Horałę.
Decyzją władz Lewicy, Matysiak została zawieszona na trzy miesiące w prawach członka klubu. Takie ruchy wskazują na wewnętrzne napięcia oraz niemożność osiągnięcia kompromisu. Oczekiwanie na rozwiązanie tego kryzysu wydaje się nieuniknione.
Źródło/foto: Onet.pl Paweł Supernak / PAP