FC Barcelona stanęła do walki w finale Superpucharu Hiszpanii, który odbędzie się w Dżuddzie, gdzie zmierzy się z odwiecznym rywalem – Realem Madryt. Mecz rozpocznie się o godzinie 20:00. Trener Blaugrany, Hansi Flick, ogłosił już skład na to prestiżowe spotkanie. Czy na murawie zobaczymy dwóch kluczowych zawodników – Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego?
PÓŁFINAŁY ZEMSTY I TRIUMFU
W półfinałach, które rozgrywane były w Arabii Saudyjskiej, Real Madryt zdominował drużynę Mallorki, wygrywając 3:0. Barcelona, w której wyjściowej jedenastce znaleźli się Wojciech Szczęsny oraz Robert Lewandowski, pokonała Athletic Bilbao 2:0. Mówi się, że obaj zawodnicy rozpalili nadzieje kibiców na sukces w nadchodzącym finale.
EL CLASICO – TRADYCJA I ZASKOCZENIA
Rok temu te same zespoły zderzyły się w finale Superpucharu Hiszpanii, a Real Madryt opanował wtedy sytuację, wygrywając 4:1 i zachwycając fanów hat-trickiem Viniciusa Juniora. Jednak w ostatnim ligowym starciu w październiku ubiegłego roku to FC Barcelona zdominowała rywala, osiągając wynik 4:0 na stadionie „Królewskich”. A co z meczem towarzyskim w Stanach Zjednoczonych? Również wówczas Barcelona triumfowała z wynikiem 2:1, co podgrzało atmosferę przed nadchodzącym starciem.
SZCZĘSNY NA CELOWNIKU
Wojciech Szczęsny, niezwykle pewny siebie po efektywnej grze w meczu z Athletikiem Bilbao, zyskał uznanie w oczach hiszpańskiej prasy, która sugeruje, że powinien być pierwszym bramkarzem w finale. Do tej pory w roli podstawowego golkipera Barcelony występował Inaki Pena. Hansi Flick, pytany o skład, odpowiedział: – Nigdy nie wypowiadam się na temat wyjściowej jedenastki. Ale obaj bramkarze zagrali bardzo dobrze. Na ten moment nie mogę nic więcej powiedzieć.
DECYZJA TRENERA
Ostatecznie niemiecki szkoleniowiec zdecydował się na postawienie zarówno na Roberta Lewandowskiego, jak i Wojciecha Szczęsnego od pierwszych minut, co na pewno dostarczy emocji w tym niezwykle ważnym starciu. Czy Duma Katalonii zapisała na swojej karcie kolejne zwycięstwo? A może Książęta będą potrafili odebrać im gloryfikowane chwile chwały? Odpowiedzi poznamy już niebawem!
