„To tragiczne zdarzenie powinno być dla nas sygnałem do pilnych zmian w przepisach, mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa ratownikom” – napisała Izabela Leszczyna na swoim profilu w mediach społecznościowych. Minister zdrowia skomentowała w ten sposób dramatyczną sytuację, która miała miejsce w sobotę w Siedlcach, gdzie ratownik medyczny został zaatakowany nożem podczas interwencji. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala.
WOŁANIE O REFORMY
W swoim wpisie, który pojawił się na portalu X w niedzielę, minister podkreśliła, że wiadomość o śmierci ratownika przyjęła z „ogromnym żalem” i złożyła kondolencje jego rodzinie oraz bliskim. „Wszyscy dziś jesteśmy w żałobie” – zapewniła.
W dalszej części wypowiedzi polityk zwróciła uwagę na potrzebę wdrożenia zmian legislacyjnych, które muszą zostać wprowadzone w wyniku tragicznych wydarzeń w Siedlcach. „To przestępstwo powinno być dla nas dzwonkiem alarmowym” – podkreśliła Izabela Leszczyna.
DRAMATYCZNY INCYDENT
W sobotę wieczorem ratownicy z Siedlec zostali wezwani na ulicę Sobieskiego w związku z potrzebą pomocy dla mężczyzny z dusznościami. W trakcie interwencji doszło do brutalnego ataku na zespół medyczny. Krajowa Izba Ratowników Medycznych relacjonowała, że jeden z ratowników został ugodzony nożem.
Niestety, mimo szybkiej reakcji i podjęcia działań resuscytacyjnych, 64-letni mężczyzna zmarł w szpitalu z powodu odniesionych ran.
SPRAWCA ZATRZYMANY
59-letni Adam Cz., który dokonał ataku, miał w chwili zdarzenia ponad 2 promile alkoholu we krwi. Został zatrzymany przez policję, jednak ze względu na poważne obrażenia głowy przebywa w szpitalu. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, prokurator Krystyna Gołąbek, przesłuchanie mężczyzny oraz przedstawienie mu zarzutów będą możliwe dopiero po otrzymaniu zgody lekarzy.
Na miejscu zdarzenia wciąż trwają oględziny, a śledczy prowadzą działania z udziałem świadków.
Źródło/foto: Interia