Nowy rok przynosi zmiany dla osób powyżej 65. roku życia, które korzystają z listy darmowych leków. Od 1 stycznia niektóre dotychczas bezpłatne preparaty będą musiały być opłacane, co wynika z rosnących kosztów programu. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, sytuacja ta ma na celu dostosowanie systemu do nowych warunków budżetowych.
Wyłączenia z listy darmowych leków
Dziennik wskazuje na konkretne zmiany, które dotyczą leków przeciwzakrzepowych, takich jak rywaroksaban i dabigatran. Te preparaty, które wcześniej były refundowane dla pacjentów z zakrzepicą żył głębokich oraz zatorowością płucną, od 1 stycznia będą dostępne za niewielką opłatą dla osób z migotaniem przedsionków. Po refundacji przewidywany koszt wyniesie od kilkunastu do dwudziestu kilku złotych, w zależności od dawki i wielkości opakowania.
Ministerstwo Zdrowia informuje, że z listy darmowych leków dla seniorów, która obejmuje prawie 3,7 tys. pozycji, tylko 4 proc. nie będzie od nowego roku całkowicie bezpłatne. Resort zwraca uwagę, że wprowadzenie wyłączeń nie powinno stanowić większego problemu, biorąc pod uwagę szeroki zasięg programu.
Obawy dotyczące dostępności leczenia
Dr Piotr Kowalczyk z Polskiej Izby Informatyki Medycznej wyraża zaniepokojenie rosnącą stratą Narodowego Funduszu Zdrowia i pyta, czy cięcia w refundacji leków nie wpłyną negatywnie na dostępność terapii dla seniorów. W kontekście rosnących kosztów programu, decyzja o wprowadzeniu wyjątków może budzić kontrowersje.
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że wprowadzenie zmian jest uzasadnione i nie powinno znacząco wpłynąć na seniorów, zważywszy na bogaty asortyment leków dostępnych w programie. Jednak, czy rzeczywiście tak będzie? Czas pokaże, jak te zmiany odbiją się na zdrowiu polskich seniorów.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Tomasz Gzell