Tomasz Jodłowiec, doświadczony piłkarz, podczas nadchodzącej wiosny dołączy do IV-ligowej Sparty Kazimierza Wielka w województwie świętokrzyskim. Klub ma jasno określony cel na rundę rewanżową, a jego rolą będzie wsparcie drużyny w dążeniu do awansu. O kulisach tego transferu opowiedział prezes klubu, Grzegorz Domagała.
MIĘDZYNARODOWE DOŚWIADCZENIE JODŁOWCA
Choć Jodłowiec spędził całą swoją karierę piłkarską w Polsce, to wielu jego kolegów po fachu mogłoby mu pozazdrościć cennych międzynarodowych doświadczeń. Rozegrał bowiem 49 meczów w reprezentacji Polski, biorąc udział w każdym spotkaniu drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę podczas pamiętnego Euro 2016. Jego osiągnięcia obejmują również pięć występów w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
NOWY ROZDZIAŁ W KARIERZE
Teraz 39-letni zawodnik, urodzony w Żywcu, zaskoczył swoim decyzją o dołączeniu do Sparty po zakończeniu współpracy z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Sparta zakończyła rundę jesienną jako lider IV ligi, a ich cel na wiosnę jest krystalicznie jasny – awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
— Zadzwoniłem do niego, zaproponowałem spotkanie, podczas którego przedstawiłem mu nasz projekt. Zarówno ja, jak i zawodnicy marzymy o pomocy ze strony tak doświadczonego gracza — mówi Grzegorz Domagała w rozmowie z „Faktem”.
WIDAĆ PEWNOŚĆ W OCZACH
Działacz dodaje, że Jodłowiec został zachęcony do gry na poziomie, który przyniesie mu satysfakcję oraz radość. To wspaniała wiadomość dla Sparty, która potrzebuje tak utalentowanego zawodnika, by zmierzyć się z nowymi wyzwaniami.
NOWY STADION I WYZWAŃ CIĄG DALSZY
Sparta czeka na zakończenie budowy nowego stadionu, co przewidziane jest w najbliższych miesiącach. — Prace są w toku i mamy nadzieję, że wrócimy na obiekt przy ul. Głowackiego na mecz z Granatem Skarżysko-Kamienna, w drugiej kolejce wiosennej — zaznacza prezes klubu.
Tymczasem drużyna prowadzi w tabeli czwartoligowej z siedmiopunktową przewagą, jednak Domagała przypomina, że to jeszcze nie powód do zadowolenia. Rywale na pewno nie zamierzają ułatwiać im drogi do awansu.
KOSZTY I WYZWANIA LOGISTYCZNE
Prezes klubu podkreśla, że posiadanie własnego stadionu oznacza znaczne oszczędności. — Koszty, które ponosimy grając na wynajmowanych obiektach, są ogromne. Infrastruktura związana z treningami oraz dojazdami przysparza dodatkowych wydatków. Musimy znać boiska, na których będziemy grać, co także generuje koszty — podsumowuje Domagała.
— Istnieje niepewność co do naszego przygotowania do sezonu, jeśli nie będziemy mogli trenować na własnym obiekcie. Bardzo chcemy, aby sezon w III lidze był dla nas udany i aby nie zaprzepaścić pracy z poprzednich miesięcy. Nasza drużyna jest zdrowa i zmotywowana, więc mam nadzieję, że w końcu wszystko zakończy się sukcesem — dodaje z determinacją prezes klubu.