Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński to dumny ojciec trójki dzieci, które nazywa czułym mianem „starszaków” oraz małej, czteroletniej Elizabeth. Jego 16-letnia córka Weronika oraz 20-letni syn Jeremi stają się coraz bardziej samodzielni, podczas gdy Lili, jak zwykli nazywać najmłodszą pociechę, dopiero poznaje świat przedszkola, chociaż także w niej drzemie talent artystyczny.
Rodzinne Korzenie
Jan Lubomirski-Lanckoroński, będący przedstawicielem rodu książąt Lubomirskich, w 2001 roku związał się małżeństwem z Dominiką Kulczyk. Ich pierwsze dziecko, Jeremi, urodziło się w 2004 roku, a Weronika przyszła na świat cztery lata później. Niestety, w 2013 roku para postanowiła się rozstać, podejmując na siebie odpowiedzialność za wychowanie dzieci. Od tego czasu dzielą się opieką, a ich starsze dzieci coraz częściej uczestniczą w rodzinnym życiu publicznym, towarzysząc rodzicom na różnych wydarzeniach.
Studenckie Życie Jeremia
Książę z nieskrywaną dumą opowiada o swoim synu. „Jeremi to już naprawdę odpowiedzialny student. Jego organizacja, punktualność i rzetelność są godne podziwu” — twierdzi z entuzjazmem. Młody mężczyzna studiuje zarządzanie w Londynie i z pasją poznaje historię swojego rodu oraz literaturę, co dodatkowo świadczy o jego zaangażowaniu.
Artystyczne Talenty Weroniki
Weronika, według ojca, jest młodą artystką z talentem do architektury i malarstwa. Z pasją tworzy portrety, ale jak zaznacza książę, przyszłość Weroniki nie jest jeszcze przesądzona. „Córka nadal się rozwija; jest wrażliwa na tematy społeczne i polityczne. Wierzę, że wkrótce wezmą na siebie odpowiedzialność za różne działania, w tym fundacje i wydarzenia” — podkreśla Jan.
Elizabeth – Mały Poliglota
Najmłodsza z rodzeństwa, czteroletnia Elizabeth, mimo swojego wieku, już radzi sobie z dwoma językami: polskim i francuskim. Jej mama, Helena z Mańkowskich, świadomie wprowadza ją w świat francuszczyzny, co daje znakomite efekty. Mała Lili zaczyna także oswajać się z angielskim. Książę Jan, podobnie jak w przypadku starszych dzieci, nie planuje przyszłości swojej córki, ale ma nadzieję, że pewnego dnia zaangażuje się w fundację im. Karoliny Lanckorońskiej, którą zarządza jego żona.
Fundacja i Rodzinne Tradicje
„Fundacja powstała z okazji 30-lecia przekazania nazwiska przez ciocię Karolinę. Obecnie kieruje nią moja żona, ale wierzę, że z czasem Elizabeth przejmie tę odpowiedzialność” — mówi książę Jan Lubomirski. Chociaż przyszłość jest nieprzewidywalna, widać, że książę z dużym optymizmem patrzy na rozwój swoich dzieci i ich potencjalne zaangażowanie w działalność rodzinną.
Bez wątpienia rodzina Lubomirski-Lanckoroński to przykład harmonijnej równowagi między tradycją a nowoczesnością, a ich historia wciąż się rozwija.