— Te chwile bliskości, ciepło oraz wyjątkowa uwaga Ojca Świętego na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Widać było, że skupia się na każdym człowieku, z którym ma kontakt. Przy każdym spotkaniu miałem wrażenie, jakby istniał tylko ja — mówi Onetowi ksiądz Janusz Aptacy, wikariusz biskupa łomżyńskiego, który przez wiele lat pełnił funkcję w Watykanie.
POŻEGNANIE W WATYKANIE
W Watykanie w środę o godzinie 9:00 rozpoczęła się uroczystość przeniesienia trumny papieża Franciszka z kaplicy Domu Świętej Marty do bazyliki Świętego Piotra. W bazylice trumna została wystawiona, a wierni będą mieli czas, aby oddać hołd papieżowi aż do piątku.
Tłumy wiernych zebrały się również na placu św. Piotra, by wspólnie się modlić.
Jeszcze wczoraj, przed powrotem do Polski, ksiądz Janusz Aptacy odwiedził plac Świętego Piotra. Jako były wieloletni pracownik Kurii Rzymskiej, w rozmowie z Onetem zauważył, że ostatnie publiczne wystąpienie papieża Franciszka miało ogromne znaczenie.
SYMBOLICZNE POŻEGNANIE
— Długotrwały pobyt papieża w szpitalu oraz jego ciężka choroba dawały do zrozumienia, że zbliża się koniec. W kontekście tego, jego pojawienie się w Niedzielę Wielkanocną, aby pozdrowić wiernych, odbieram jako ostatnie pożegnanie — wyjaśnia duchowny.
W rozmowie z Onetem ks. Aptacy nawiązuje również do swoich spotkań z Ojcem Świętym, kiedy to pracował w watykańskiej Kongregacji ds. biskupów. Jak zaznacza, osobistych spotkań z Franciszkiem nie było zbyt wiele.
WIZYTA W POLSCE
— W większości przypadków to prefekt kongregacji spotyka się z Ojcem Świętym, a audiencja odbywa się co tydzień — przypomina wikariusz biskupa łomżyńskiego.
Na koniec ks. Aptacy wspomina także jedyną wizytę Ojca Świętego w Polsce, która miała miejsce w 2016 roku podczas Światowych Dni Młodzieży. Duchowny zaznacza, że wtedy jeszcze nie pracował w Kurii, ale z pełnym przekonaniem stwierdza, że papież bardzo pozytywnie odebrał atmosferę w Polsce.
— Myślę, że doświadczył żywego Kościoła. Był niezwykle zadowolony ze spotkania z młodymi oraz z samej organizacji tego wielkiego wydarzenia — podsumowuje ksiądz Janusz Aptacy, przywołując wspomnienia tamtych dni.
Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: [email protected]
Źródło/foto: Onet.pl
Maciej Kulczyński / PAP