W środowe popołudnie diecezja koszalińsko-kołobrzeska przekazała smutną wiadomość o zgonie ks. Andrzeja Kalety, wikariusza parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Krzyżu Wielkopolskim. Duchowny zmarł 8 stycznia po południu w szpitalu w Trzciance, gdzie trafił w wyniku obrażeń odniesionych podczas tragicznego wypadku.
Tragiczny wypadek
Dzień wcześniej, około godziny 20, ks. Kaleta został potrącony przez ciężarówkę przy ulicy Drawskiej w Krzyżu Wielkopolskim, kiedy wracał z wizyty kolędowej. Jak informują lokalne media, okoliczności zdarzenia są wciąż wyjaśniane przez policję. Znana jest jednak seria faktów, które rodzą pytania. Duchowny był na jezdni, mimo że w pobliżu znajdował się chodnik. Dodatkowo nie używał elementów odblaskowych i poruszał się po niewłaściwej stronie drogi.
Przesłanki dochodzenia
Sierżant Monika Cichowicz z Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie poinformowała, że kierowca ciężarówki był trzeźwy. Z danych wynika, że duchowny, mający 47 lat, wkrótce miał obchodzić 20. rocznicę święceń kapłańskich. Jego śmierć to ogromna strata dla lokalnej społeczności.
W zatłoczonym świecie, w którym osłupiające nowe ofiary wypadków drogowych stają się smutną codziennością, ten tragiczny incydent znów zwraca uwagę na potrzebę zachowania szczególnej ostrożności na drogach. Czasami wystarczy chwila nieuwagi, aby w mgnieniu oka zmienić życie wielu osób.
Źródło/foto: Polsat News