Trudna sytuacja w PiS staje się coraz bardziej poważna. Wśród członków partii narasta ból głowy i stres. Jak zauważa Krzysztof Śmiszek, europoseł Lewicy, prezes Kaczyński niedawno ostrzegł swoich parlamentarzystów: „jeśli stracimy subwencję, to będziecie musieli jeszcze więcej dokładać ze swoich pensji”.
PRZED PKW WAŻNA DECYZJA
Jak informuje Onet, w Państwowej Komisji Wyborczej zapanowała już przewaga dla odrzucenia sprawozdania finansowego PiS. Wygląda na to, że decyzja jest przesądzona. Pozostaje tylko jedno, kluczowe zadanie: precyzyjne obliczenie, ile pieniędzy komitet wyborczy PiS wydał w sposób nielegalny. To bardzo istotne, ponieważ to właśnie wysokość nielegalnych wydatków zdeterminuje wymiar kary, jaką na PiS nałoży PKW.
CZY SUBWENCJA STANIE SIĘ PROBLEMEM?
Warto przypomnieć, że system finansowania partii w Polsce opiera się na funduszach z budżetu państwa, które trafiają do partii przez PKW. Środki przeznaczane są na różne działania: siedzibę, kampanie, konferencje prasowe oraz spotkania. Krzysztof Śmiszek podkreśla, że ból głowy w PiS nie ogranicza się jedynie do obaw o wystarczające środki. Dodatkowo, członkowie partii obawiają się, ile będą musieli „dorzucić” ze swoich pensji w obliczu ewentualnej utraty subwencji.
Rysuje się zatem obraz partii, którą gnębi nie tylko trudna sytuacja finansowa, ale i strach przed jeszcze większymi obciążeniami dla jej członków. Tym bardziej, że każdy dodatkowy koszt będzie musiał być pokryty z ich portfeli, co może rodzić wiele niewygodnych pytań i niezadowolenia.
Niech więc w tej dramatycznej sytuacji PiS pamięta, że polityka to nie tylko gra o władzę, ale również poważne zobowiązania finansowe, które w dłuższej perspektywie mogą okazać się nadmiernym obciążeniem.
Źródło/foto: Onet.pl Leszek Szymański / PAP