Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, postanowił skomentować pozew, jaki otrzymał od zawodnika MMA, Patryka Masiaka, znanego jako „Wielki Bu”. W rozmowie w programie „Graffiti” nawiązał do rzekomych powiązań Masiaka z Karolem Nawrockim oraz do dokumentu, który kilka tygodni temu wyciekł do mediów i dotyczył nielegalnych działalności Nawrockiego w środowiskach przestępczych i kibicowskich.
Oskarżenia i żądania zadośćuczynienia
Kwiatkowski nie miał zamiaru uciekać od trudnych tematów. Zauważył, że Masiak był skazany za sutenerstwo i przypomniał o jego znajomości z Nawrockim, który miał go zapraszać do swojego gabinetu. Na antenie Polsat News Kwiatkowski pokazał także zdjęcie Masiaka i potwierdził, że MMA-zawodnik domaga się od niego 50 tys. zł zadośćuczynienia za wypowiedzi na jego temat oraz żąda zaprzestania krytyki.
Prawda i jej znaczenie
– Chciałem zwrócić uwagę na to, że Masiak, powołując się na swoją osobowość, zapomniał dodać, za jakie przestępstwa został skazany – komentował senator. Zauważył, że zarzut dotyczący sutenerstwa został mu dopiero postawiony, a wcześniejsze wyroki związane były z poważniejszymi przestępstwami, jak porwanie. Kwiatkowski nie zamierzał się wycofać i podkreślał wagę ukazywania prawdy, niezależnie od osobistych ataków z jakiejkolwiek strony.
Relacje i powiązania
W dalszej części dyskusji Kwiatkowski odniósł się do relacji Masiaka z Nawrockim, określając ich jako nierozerwalne. – Nawrocki zapraszał go jako swojego długoletniego znajomego, co nie pozostaje bez znaczenia w kontekście oskarżeń – dodał senator. Podkreślił też, że Nawrocki nie może wyprzeć się znajomości z kryminalistą, co czyni całą sprawę jeszcze bardziej skomplikowaną. Kwiatkowski nie zamierza milczeć i zapowiada, że będzie kontynuował poruszanie tej kwestii publicznie.
Źródło/foto: Polsat News