Krzysztof Gawkowski wyraził opinię, że to, co słyszy, jest dźwiękiem rosyjskiej dezinformacji podczas udziału w programie „Graffiti”. Wicepremier oraz minister cyfryzacji stanowczo zaprzeczył doniesieniom sugerującym, że Polska i Ukraina mają związek z uszkodzeniem gazociągu Nord Stream.
Gawkowski był pod wrażeniem współpracy i zjednoczenia polityków z różnych ugrupowań podczas defilady wojskowej z okazji Święta Wojska Polskiego. W programie „Graffiti” stwierdził, że ponad polityczne podziały ważne jest bezpieczeństwo kraju. Minister zaznaczył, że w kwestiach bezpieczeństwa oraz międzynarodowych konfliktów politycy są zgodni i nie wdają się w niepotrzebne dyskusje.
Minister nie ujawnił, czy premier i prezydent doszli do porozumienia w sprawie kandydata na komisarza w Komisji Europejskiej, natomiast zapewnił, że działania w tej sprawie zostaną podjęte w przyszłości. Gawkowski skomentował propozycję ustawy o wychowaniu patriotycznym autorstwa Władysława Kosiniaka-Kamysza, uznając pomysł za pozytywny, jednak stwierdzając, że potrzebne jest więcej informacji na temat projektu, aby Lewica mogła go poprzeć.
Wicepremier kategorycznie odrzucił oskarżenia o prowokację Polski i Ukrainy w celu uszkodzenia Nord Stream, sugerując, że informacje te są inspirowane przez Rosję i mają na celu destabilizację państw NATO. Minister podkreślił, że Polska nie brała udziału w żadnych działaniach w tym zakresie i nie będzie płacić sugerowanych odszkodowań.
Dodatkowo minister wyraził obserwacje dotyczące liczby ataków cybernetycznych, zauważając spadek w ilości ataków na infrastrukturę krytyczną w okresie wakacyjnym. Jego zdaniem, służby utrzymują czujność mimo faktu, że na co dzień doświadczają setek lub kilku tysięcy ataków.
Tekst pochodzi z polsatnews.pl.
Źródło/foto: Polsat News