Dzisiaj jest 4 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Krzysztof Cugowski zmienia życie dla miłości: dramatyczne rozstanie z żoną i nowe wyzwania

Kiedy Krzysztof Cugowski spotkał Joannę, młodszą od siebie o czternaście lat, włoska końca lat osiemdziesiątych, oboje żyli w stabilnych związkach. Joanna cieszyła się komfortowym życiem u boku zamożnego męża, wychowując małą córeczkę, a Krzysztof był mężem i ojcem dwóch nastoletnich synów. Miłość, która ich połączyła, zadziałała jak błyskawica, pokonując wszelkie przeszkody.

PRZEŁOMOWY MOMENT

Niespodziewanie w latach dziewięćdziesiątych Krzysztof wyjechał z Budką Suflera na koncerty do Stanów Zjednoczonych. Nie przyszło mu do głowy, że ta podróż na zawsze zmieni jego życie. Joanna, która również nie planowała romansów, miała nadzieję, że jej dotychczasowe, komfortowe życie będzie trwać w nieskończoność. Jednak jak to często bywa, los miał dla nich innych plan.

Mimo różnicy wieku – Joanna miała 29 lat, a Krzysztof 43 – żadne z nich nie traktowało tego jako przeszkody. – To była miłość od pierwszego wejrzenia. Po dwóch miesiącach wiedzieliśmy, że to coś więcej niż chwilowe zauroczenie. Krzysztof postanowił o wszystkim powiedzieć żonie.

DECYZJE I WYZWANIA

Również Joanna postanowiła wyznać prawdę swojemu mężowi. – Nie umiałam dłużej żyć w kłamstwie, musiałam się z tym rozliczyć i podjęłam decyzję o powrocie do Polski – zdradziła. Początki ich wspólnego życia w Lublinie, rodzinnym mieście Krzysztofa, nie były łatwe. Wynajmowali kawalerkę i mimo silnych uczuć, zmagali się z niechęcią dzieci Krzysztofa. Joanna czuła się winna, że przeprowadziła córkę do Polski, toteż postanowiła wrócić do Stanów, by przemyśleć sytuację.

NOWE ŻYCIE

Po uzyskaniu rozwodu Joanna wróciła do Lublina z córką. Ryzykowali wszystko, nie mieli wiele oprócz siebie i mieszkania kupionego na kredyt. Ich życie było skromne – zaczynali od podstaw, nawet sztućców. – Na parapetówce podawaliśmy jedzenie na tekturowych talerzykach – wspominał Krzysztof. I mimo trudności, szczęście uśmiechnęło się do nich, gdy w 1997 roku „Budka Suflera” wydała płytę „Nic nie boli tak jak życie”, której sprzedaż przekroczyła milion egzemplarzy, umożliwiając im spłatę kredytu oraz budowę wymarzonego domu.

Zdecydowali się na cichy ślub w Stanach Zjednoczonych i chcieli powiększyć rodzinę. Dziś ich syn Krzysztof junior jest już studentem. Mimo finansowego sukcesu, nie zapomnieli o swojej przeszłości, a ich podejście do pieniędzy jest zdrowe. Joanna zdecydowała się założyć własną firmę oraz zdobyć uprawnienia biegłego sądowego, a Krzysztof podkreślał jej ambicję i niezależność.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie