Halvor Egner Granerud, skoczek narciarski z Norwegii, postanowił na pewien czas wycofać się z rywalizacji w Pucharze Świata. Po weekendowej rywalizacji w Willingen zamierza skoncentrować się na treningach w rodzinnym Trondheim, gdzie przygotowuje się do nadchodzących mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, które odbędą się od 26 lutego do 9 marca.
KRYZYS FORM U SKOCZKA
Obecny sezon nie przebiega dla Graneruda zgodnie z oczekiwaniami. Zaledwie 20. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata to efekt trudności, z jakimi zmaga się Norweg. W związku z tym podjął decyzję o pominięciu zawodów w Lake Placid (8-9 lutego) oraz Sapporo (15-16 lutego). Skoczek podkreślił, że woli poświęcić czas na regenerację i wyciszenie psychiczne, aby optymalnie przygotować się do MŚ, na które czekał przez długi czas.
OSIĄGNIĘCIA I PRZYMIERZA DO MISTRZOSTW
Granerud, który odnosił sukcesy w latach 2020/21 oraz 2022/23, obecnie przyznaje, że przechodzi przez trudny okres sportowy. „W tym sezonie wszystko idzie mi pod górkę, a zima to dla mnie prawdziwe wyzwanie. Potrzebuję przerwy na reset” – powiedział w wywiadzie dla „Dagbladet”. Podczas gdy inni skoczkowie rywalizują w dalekich zakątkach świata, on woli skupić się na intensywnych treningach, które prowadzi nieopodal własnego domu, zaledwie dziesięć minut spacerem od skoczni Granasen.
Granerud przeprowadził się do Trondheim z Asker koło Oslo, gdzie w 2022 roku wraz z partnerką Karoline Nilsen zakupili mieszkanie zlokalizowane zaledwie kilometr od obiektu narciarskiego. Decyzję o wyborze lokalizacji skomentował z przekąsem, zauważając, że kowal będzie miał „najwięcej skoków oddanych na tym obiekcie” podczas mistrzostw świata.
W miarę jak Granerud przygotowuje się do powrotu do rywalizacji, fani w całej Norwegii z niecierpliwością czekają na jego występ w zawodach, które będą miały miejsce później w lutym. Czy sosnowy skoczek podniesie się z kryzysu, czy też jego starania odbiją się na zmaganiach sportowych? Czas pokaże.
Źródło: PAP