W ostatnim odcinku „Stanu Wyjątkowego” Jacek Gądek zastanawia się, czy Prawo i Sprawiedliwość w obliczu narastającej afery z udziałem Karola Nawrockiego zdecyduje się na radykalne posunięcie. Mówi, że w akcie desperacji mogą spróbować zdyskredytować 80-letniego Jerzego, przedstawiając go jako postać, której nie należy żałować.
Afera Mieszkaniowa i Sława Nawrockiego
Kamil Dziubka oraz Jacek Gądek przyglądają się reperkusjom, jakie wywołał skandal związany z przejęciem mieszkania przez Nawrockiego. Ta sprawa ogólnie została zapoczątkowana, gdy kandydat PiS w debacie „Super Expressu” ogłosił, że posiada tylko jedną nieruchomość. Okazało się, że nie jest to prawdą. W 2017 roku Jerzy Ż. przekazał swoje mieszkanie Nawrockiemu oraz jego żonie Marcie w zamian za opiekę. Jednakże, według doniesień Onetu, starszy mężczyzna trafił do domu opieki, a Gdańsk pokrywa koszty jego utrzymania, podczas gdy Nawrocki nie wydaje na niego ani grosza.
Sukces Trumpa w Cieniu Afery
Podcasterska dyskusja schodzi z tematu afery na sukces Nawrockiego, który miał niebywałą okazję spotkać się z Donaldem Trumpem. Dziubka i Gądek zauważają, że dla przeciętnego wyborcy w Polsce sytuacja Jerzego jest o wiele bardziej istotna niż spotkanie z byłym prezydentem USA. „Możliwe, że Jerzy w końcu zabierze głos, co dodałoby jeszcze więcej pikanterii do tej sprawy, ale wydaje się mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę jego stan zdrowia” – stwierdza Gądek.
Nieznana Przeszłość i Ryzykowne Posunięcia
Dziubka dodaje, że Jerzy znalazł się w konflikcie z prawem, co może zmienić społeczne postrzeganie jego sytuacji. „Obecnie wszyscy twierdzą, że należy mu współczuć, ale jeśli ujawnione zostaną szczegóły sprawy, może to wpłynąć na opinię publiczną” – zauważa. Podkreśla również, że człowiek, któremu przypisuje się wizerunek ofiary, niekoniecznie musi być tzw. aniołem. Jego opiekunka sugerowała, że bywał agresywny, co mogłoby stanowić dodatkowy problem dla PiS. „Czy w obliczu kryzysu partia zdecyduje się na atak na tak wrażliwą postać jak Jerzy? To zdecydowanie ryzykowne posunięcie” – konkluduje Dziubka.
Obaj komentatorzy zdają sobie sprawę, że wykorzystanie starszego, schorowanego człowieka w politycznych rozgrywkach, może przynieść więcej szkód niż pożytku. Afera Nawrockiego staje się więc znakiem zapytania dla PiS, które stoi przed dylematem: jak reagować, aby nie zaszkodzić swojemu wizerunkowi?