Prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska, została degradana w ramach łódzkiej Platformy Obywatelskiej na wniosek Cezarego Grabarczyka, co zostało potwierdzone przez Onet. Po tej informacji Kamil Deptuła, sekretarz regionu łódzkiego PO i bliski współpracownik Grabarczyka, zażądał sprostowania, oskarżając nas o nietrafność w doniesieniach. — Pan Deptuła koncentruje się na formalnych aspektach, ale najważniejsze jest to, że dla Hanny Zdanowskiej to ogromne upokorzenie. Przedtem przewodziła całą PO w Łodzi, a teraz stała się liderką jednego z ośmiu niewielkich kół. Jeśli to nie jest degradacja, to co nią jest? — komentuje nasz anonimowy rozmówca, blisko związany z prezydent Łodzi.
Fala krytyki w łódzkiej PO
O głosach krytyki wobec Hanny Zdanowskiej w łódzkiej PO mówi się coraz głośniej po tym, jak Cezary Grabarczyk zdecydował o jej odsunięciu od istotnej roli w strukturach partii. Onet ukazał tę sytuację, lecz Kamil Deptuła, sekretarz generalny Platformy, oskarżył nas o rozprzestrzenianie nieprawdziwych informacji. Podkreślił, że koło, którym kierowała Zdanowska, nie zostało zlikwidowane, a ona sama nadal pełni funkcję przewodniczącej.
Deptuła stwierdził: „Proszę o sprostowanie Pani materiału prasowego, ponieważ jest nierzetelny i zawiera nieprawdy mogące zmylić czytelnika”. Jednak fakt pozostaje taki, że wcześniej łódzkie koło było jedynym w powiecie, a także największym. W wyniku decyzji zarządu regionalnego PO, na czele którego stoi Grabarczyk, powstało osiem nowych, małych kół, a Zdanowska straciła status liderki PO w Łodzi. — Czy to nie jest degradacja? — pyta nasz rozmówca.
Manipulacje Kamila Deptuły
Jak zauważa, Kamil Deptuła „podaje półprawdy”. — Rzeczywiście powołano dodatkowe koła, w liczbie siedmiu, a koło Łódź nie zostało rozwiązane. Niemniej jednak, co najważniejsze, zlikwidowany został zarząd powiatu. PO w Łodzi miała zarząd pod przewodnictwem Zdanowskiej, a teraz takiego zarządu nie ma — wyjaśnia rozmówca. — Prezydent Zdanowska przeszła z roli szefowej zarządu do bycia liderką jednego z niewielkich kół — podsumowuje.
— Jeśli pan Deptuła zamierza stosować takie sztuczki słowne, powinien przypomnieć, że w październiku ubiegłego roku Cezary Grabarczyk także próbował usunąć Hannę Zdanowską ze stanowiska w zarządzie powiatu. Wówczas jednak ta próba została szybko stłumiona przez sekretarza generalnego PO, Marcina Kierwińskiego — mówi nasz rozmówca. — Deptuła powinien zrozumieć, że dla Zdanowskiej to ogromne uczucie zażenowania — dodaje.
Walka o wpływy szkodzi partii
Z kolei inny radny PO podkreślił, że walka o władzę w łódzkiej Platformie może mieć katastrofalne konsekwencje dla całej partii. — W momencie, gdy potrzebna jest jedność w kampanii, takie działania są szkodliwe. Rozbijanie partii w czasie kampanii prezydenckiej to prawdziwy absurd. Zrzucanie Zdanowskiej z pozycji liderki pokazuje moralny upadek kierownictwa łódzkiej PO, a także, jak bezideologiczna stała się ta organizacja. Osobiste ambicje i rywalizacja o władzę zdają się być ważniejsze od interesu ogółu — podsumowuje radny PO.
Źródło/foto: Onet.pl
Marian Zubrzycki / PAP