Doradca byłego prezydenta Donalda Trumpa ds. handlu, Peter Navarro, ostro skrytykował Elona Muska, zarzucając mu braku zrozumienia mechanizmów, które inne państwa stosują do „oszukiwania” Stanów Zjednoczonych w kwestiach handlowych. W rozmowie z telewizją Fox News Navarro stwierdził, że USA są „ogrywane” przez różne, nie tylko celne, bariery handlowe, a Musk najwyraźniej tego nie dostrzega.
Pochwała dla Muska, ale także kontrowersje
Pomimo krytyki, Navarro odniósł się do działalności Muska w DOGE (Departamencie Efektywności Rządu) z uznaniem, zaznaczając, że nie ma między nimi konfliktu. – Musk ma ogromny głos. Nie przeszkadza nam, że wyraża swoje opinie – skomentował.
Właściciel Tesli wcześniej wygłosił swoje negatywne zdanie na temat ceł, które nakłada administracja Białego Domu. Podczas kongresu Matteo Salviniego Musk opowiedział się za ideą globalnego wolnego handlu. Przekonywał o potrzebie stworzenia strefy bezcłowej między Europą a USA oraz wprowadzenia zerowych taryf celnych między tymi dwoma regionami.
Sprzeczne podejście do polityki handlowej
Tego rodzaju wypowiedzi są sprzeczne z polityką prezydenta Trumpa, który wprowadził rozporządzenie na temat „wzajemnych ceł”, nakładając co najmniej 10% opłat na towary importowane, a w przypadku produktów z Unii Europejskiej nawet 20%.
Publiczna wymiana zdań
W czasie żywej dyskusji na portalu X z jednym z zwolenników Navarro Musk skrytykował jego akademickie osiągnięcia, pisząc: „doktorat z ekonomii na Harvardzie to raczej wada niż zaleta, bo prowadzi do problemu z ego/mózgiem”.
Gdy został poproszony o uzasadnienie swojej opinii, Musk odparł, że doradca prezydenta „nie zbudował nic wartościowego”. Ciekawie desarrollujące się relacje pomiędzy tymi dwiema osobistościami wydają się zapowiedzią dalszych emocjonujących starć na scenie polityczno-biznesowej w USA.
Źródło/foto: Polsat News