Na Maderze, jednej z ulubionych wysp Polaków, ogłoszono alarm w związku z wystąpieniem groźnej choroby, przenoszonej przez komary — dengi. Władze portugalskie zostały wezwane do podjęcia natychmiastowych działań, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenieniu się tego niebezpiecznego patogenu.
POJAWIENIE SIĘ DENGI POTWIERDZONE
Potwierdzenie obecności dengi wśród komarów, które w ostatnich latach stały się powszechne na wyspie, nadeszło z instytucji podległych portugalskiemu ministerstwu zdrowia. Służby zapewniły, że sytuacja jest pod kontrolą, ale historia sprzed lat, kiedy to w latach 2012-2013 ponad tysiąc osób zostało zarażonych, każe być ostrożnym.
REAKCJE POLITYCZNE I MEDYCZNE
W niedzielę, 9 lutego, przedstawiciele opozycyjnej Partii Socjalistycznej wezwali władze Madery do szybkich działań, aby uniknąć powtórzenia tamtej tragedii. Z danych wynika, że dengę przenoszą komary z rodzaju Aedes, w tym Aedes aegypti. Objawy tej choroby są mało przyjemne — bóle głowy, mięśni i stawów, gorączka oraz wysypka na ciele. Choć zgony są rzadkie, to jednak powikłania w postaci krwotoków mogą być groźne.
TURYSTYKA NA MADERZE W LICZBACH
Informacje od portugalskich służb medycznych pojawiają się kilka dni po publikacji wstępnych statystyk turystycznych za 2024 rok. W ubiegłym roku archipelag odwiedziła rekordowa liczba turystów — ponad 2,2 mln. Najliczniejszą grupę wśród odwiedzających stanowili Polacy, którzy przekraczali 6% całkowitej liczby turystów. Jak widać, Madera cieszy się niesłabnącą popularnością, mimo nowych zagrożeń.
Dlatego z jednej strony mieszkańcy mogą cieszyć się z licznych wizyt turystów, z drugiej jednak, muszą mierzyć się z realnym zagrożeniem zdrowotnym. Przyszłość wyspy — zarówno turystyczna, jak i zdrowotna — stoi przed poważnymi wyzwaniami.
(Źródło: PAP)