Elżbieta Zapendowska, znana trenerka wokalna, niedawno ogłosiła swoje wycofanie się z zawodowej działalności. Głównym powodem są trudności zdrowotne, w tym zaawansowana utrata wzroku, co znacząco ogranicza jej codzienne funkcjonowanie. Jak sama zdradziła, problemy ze wzrokiem utrudniają jej korzystanie z ulubionych urządzeń, takich jak komputer. Mimo to, pojawiła się iskierka nadziei dzięki nowemu znajomemu.
Walki ze wzrokiem od najmłodszych lat
Od najmłodszych lat Elżbieta zmagała się z krótkowzrocznością, problemem dziedzicznym, który niestety dotknął ją po rodzicach. „Moja lekarz, która mnie leczy już od 20 lat, stwierdziła, że przy mojej krótkowzroczności to prawdziwy cud, że dalej widzę” – przyznaje. Elżbieta apeluje, by wszyscy pilnowali swoich oczu, bo takie choroby mogą być dziedziczne.
Nowe wyzwania w codziennym życiu
Dla Zapendowskiej zwykłe domowe czynności stały się teraz wyzwaniem. Utrata wzroku sprawia, że obsługa telefonów czy komputerów staje się prawdziwą przeszkodą. „Czasem przez przypadek naciskam niewłaściwe przyciski i tracę zupełnie kontrolę” – mówi, dodając, że z pomocą przychodzi jej nowy znajomy, który obiecał nauczyć ją, jak poruszać się w tym trudnym świecie nowych technologii.
Nadzieja w niespodziewanej znajomości
Jej asystent Konrad nawiązał znajomość z 30-letnim niewidomym informatykiem, który bardzo dobrze zna się na obsłudze iPhone’ów. Elżbieta z entuzjazmem podchodzi do tej sytuacji, wierząc, że nauczenie się korzystania z technologii przyniesie jej ulgę i radość. „Mam nadzieję, że z jego pomocą dam radę znowu poczuć się jak dawniej” – mówi z uśmiechem. Od dawna była miłośniczką komputerów, a jej pasja sięga czasów sprzed 20 lat, gdy zaczynała odkrywać ich możliwości.
Refleksje nad utratą wzroku
Podejmując temat utraty wzroku, Elżbieta stwierdza, że jej nowy mentor stracił wzrok stosunkowo niedawno, co wzbudza w niej podziw. „Miał jeszcze 10 lat temu normalne życie, jeździł na rowerze, a dziś nie widzi nic. To pokazuje, jak szybko może zmienić się nasza sytuacja” – wyznaje. Mimo trudności, cieszy się na myśl o wsparciu, które może jej pomóc w powrocie do ulubionych zajęć.
Technologia jako pasja
Elżbieta przyznaje, że technologia była jej ogromną pasją. „Gdybym była młodsza, z pewnością poszłabym w tym kierunku zawodowo” – stwierdza, ale jednocześnie wyraża żal z powodu ograniczeń, co znacząco wpływa na jej życie. Pomoc, którą otrzymała, dodaje jej otuchy i nadziei na lepsze dni, pełne możliwości, które do tej pory były dla niej zarezerwowane.