Decyzja prezydenta Joe Bidena dotycząca wsparcia Ukrainy w korzystaniu z amerykańskiego systemu rakietowego ATACMS była z pewnością potrzebna, lecz przyszła z opóźnieniem. Michał Szczerba, europoseł Koalicji Obywatelskiej, wyraził swoją opinię w programie „Onet Rano”. Zaznaczył, że dobrze się stało, iż sztuczne „czerwone linie” zostały zniesione.
AMERYKAŃSKA BROŃ W RĘKACH UKRAINY
Z informacji przekazanych przez dwóch amerykańskich urzędników wynika, że prezydent Biden udzielił Ukrainie zgody na przeprowadzanie ograniczonych ataków na terytorium Rosji. Jest to odpowiedź na sytuację, w której Korea Północna wysłała tysiące swoich żołnierzy, aby wesprzeć działania wojenne Moskwy. Informację tę podał „Washington Post”.
SPÓŹNIONA DECYZJA CZY MĄDRY RUCH?
Szczerba ocenił, że decyzja Bidena może być związana z nadchodzącym zaprzysiężeniem Donalda Trumpa, którego bliscy współpracownicy raczej nie są przyjaciółmi Ukrainy. Europoseł zwrócił uwagę, że liczy na rozsądne wykorzystanie amerykańskiej broni przez Kijów. W kontekście słów krytyki, nie omieszkał również żartobliwie określić Bidena jako „staruszka, ale żwawym”, przyznając jednocześnie, że jego decyzje, mimo że spóźnione, miały kluczowe znaczenie w zapewnieniu pomocy Ukrainie w wysokości 60 miliardów dolarów, która została zablokowana przez Republikanów w Izbie Reprezentantów do końca kwietnia.
Podsumowując, działania prezydenta Bidena są nie tylko krokiem w stronę wsparcia Ukrainy, ale także odzwierciedleniem skomplikowanej sytuacji międzynarodowej, która wymaga szybkiej reakcji oraz strategicznego myślenia.
Źródło/foto: Onet.pl
TERESA SUAREZ / PAP