Rzecznik prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow, podkreślił, że Kreml jest otwarty na dialog, który powinien być oparty na wzajemnym szacunku. Odpowiadając na oświadczenie Donalda Trumpa, Pieskow mówił, że Rosja „czeka na sygnały” ze strony Ameryki. Prezydent USA zażądał konkretnego działania w celu zakończenia konfliktu w Ukrainie, grożąc Moskwie nowymi sankcjami.
REAKCJA DONALDA TRUMPA
Słowa Trumpa, wypowiedziane w środę, spotkały się z dużym zainteresowaniem. Republikanin wezwał Rosję do podjęcia zdecydowanych kroków, które pozwoliłyby zakończyć ataki na Ukrainie. W swoim poście w mediach społecznościowych zaznaczył: „Jeśli nie dojdziemy do porozumienia w najbliższym czasie, będę zmuszony nałożyć wysokie podatki i sankcje na wszelkie towary, które Rosja eksportuje do Stanów Zjednoczonych”.
OCZEKIWANIE NA SYGNAŁY Z WASZYNGTONU
Dmitrij Pieskow odniósł się do powyższych słów, stwierdzając, że Rosja pragnie pełnego i szanującego dialogu. Dodał, że Kreml wciąż oczekuje na „sygnały”, które jak dotąd nie nadeszły. Agencja AFP zwraca uwagę, że Trump nie wyjaśnił, jak miałoby wyglądać potencjalne porozumienie między Ukrainą a Rosją.
POTENCJALNA ROZMOWA PUTINA I TRUMPA
Nie wyklucza się, że wkrótce dojdzie do rozmowy telefonicznej między Putinem a Trumpem, co mogłoby przynieść postęp w negocjacjach. Ukraina w ostatnim czasie stawia jedno kluczowe żądanie: chce gwarancji bezpieczeństwa ze strony USA na wypadek kolejnych ataków Rosji.
INTERWENCJA FRANCJI I SYTUACJA W UKRAINIE
Kijów z nadzieją patrzy również na działania prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, który proponuje rozmieszczenie sił pokojowych na granicy ukraińsko-rosyjskiej w celu monitorowania sytuacji i zapobiegania dalszym eskalacjom konfliktu.
ŻĄDANIA ROSJI I SYTUACJA W OBWODZIE KURSKIM
Rosja prezentuje żądania dotyczące aneksji wschodnich regionów Ukrainy, prowadząc zintensyfikowane działania ofensywne w tym obszarze, aby potwierdzić swoją dominację. Sytuacja dodatkowo komplikuje się w obwodzie kurskim, gdzie od lata 2024 roku niektóre miejscowości są pod kontrolą Ukrainy.
POMOC KOREI PÓŁNOCNEJ I NOWE WYZWANIA
Aby wesprzeć Rosję w walce, do akcji przystąpili żołnierze z Korei Północnej, wysyłając na front tysiące bojowników, którzy mają na celu odbicie zajętych terenów. Kontynuacja konfliktu w obliczu obecnej sytuacji może oznaczać de facto utratę części terytorium Rosji na rzecz Ukrainy.
Źródło: AFP
Źródło/foto: Interia