Tajwan staje w obliczu potężnego supertajfunu Krathon, który zbliża się do wyspy, niosąc ze sobą groźbę katastrofalnych zniszczeń. Władze zdecydowały o zamknięciu szkół, odwołaniu lotów oraz mobilizacji 40 tysięcy żołnierzy, którzy będą gotowi do udzielania pomocy w akcjach ratunkowych po uderzeniu tajfunu. Przewiduje się, że Krathon dotrze do brzegu wschodniej części kraju już w środę rano, w okolice portowego miasta Kaohsiung, gdzie mieszka ponad 2,7 miliona ludzi.
Przygotowania do nadchodzącego żywiołu
Informacje uzyskane od Central Weather Administration (CWA) wskazują, że supertajfun Krathon znajduje się obecnie w odległości około 230 km na południowy zachód od Kaohsiung, a jego prędkość wiatru wynosi 198 km/h, co plasuje go na trzeciej kategorii huraganu na Atlantyku. Porywy wiatru mogą osiągnąć nawet 245 km/h. Dla porównania, huragan Helene, który niedawno nawiedził południowy wschód Stanów Zjednoczonych, miał w najgorszym momencie porywy dochodzące do 225 km/h, co poskutkowało poważnymi zniszczeniami i ofiarami. W Tajwanie ewakuowano już ponad 7700 osób z terenów najbardziej zagrożonych przez żywioł.
Ostrzeżenie i działania prewencyjne
Prezydent Lai Ching-te ostrzegł przed możliwymi „katastrofalnymi zniszczeniami” i zaznaczył, że trajektoria tajfunu, która prowadzi przez południowe wybrzeże w kierunku wschodnim, jest nietypowa. Cała południowa część Tajwanu podejmuje środki ostrożności, w tym odwołano liczne loty krajowe i międzynarodowe, a mieszkańcy wzmacniają swoje domy workami z piaskiem oraz zabezpieczają okna.
Służby straży wybrzeża zachęcają do unikania zbliżania się do morza i prowadzą patrole w popularnych miejscach turystycznych. Do tej pory ewakuowano 19 członków załogi statku transportowego „Blue Lagoon”, który zaczął nabierać wody. To nie pierwszy statek w tym rejonie, który stanął w obliczu niebezpieczeństwa; na płyciznach koło Tainanu spoczywają wraki trzech transportowców, które ucierpiały w wyniku tajfunu Gaemi latem tego roku.
Przed dotarciem do Tajwanu, Krathon już wyrządził znaczne szkody na Filipinach, gdzie zerwane zostały linie wysokiego napięcia, uszkodzone zostały domy, a w wyniku zagrożenia ewakuowano prawie 1800 osób, w tym wiele mieszkańców wysp Batanes. Mieszkańcy Tajwanu z niepokojem oczekują na rozwój sytuacji, z nadzieją na jak najmniejsze straty i szybkie ustabilizowanie się warunków.
W obliczu tak potężnego żywiołu, wszystko co można zrobić, to bacznie śledzić prognozy i stosować się do zaleceń służb. Czas pokaże, z jakimi uszkodzeniami zmierzy się Tajwan po przejściu Krathona.
Źródło/foto: Interia