Nadal nie jesteśmy narodem w pełni tolerancyjnym. Pokazał to jeden z Klientów w krakowskiej „Biedronce”. Po wejściu do sklepu bez maseczki upomniał go ukraiński pracownik tegoż sklepu. Co się działo później? Można sprawdzić na poniższym filmiku.
Jest sobota, 28 czerwca. W jednym z krakowskich sklepów sieci Biedronka przy ul. Okulickiego 51 pojawia się wyjątkowo agresywny klient. Obok agresji idzie także lekceważenie obowiązujących przepisów, bo – jak widać na nagraniu – mężczyzna wchodzi do sklepu bez obowiązkowej maseczki ochronnej. Problem widzi jednak gdzie indziej: w narodowości jednego z pracowników sklepu.
„Ukrainiec, k***a je***ny! On będzie, k***a u nas w Polsce rządził!” – krzyczy do pracownika sklepu, który poprosił go o założenie maseczki na twarz przed wejściem do sklepu.
W tym przypadku przewinieniem mężczyzny nie jest już tylko niedostosowanie się do obowiązujących przepisów sanitarnych. Odpowie za złamanie Kodeksu Karnego artykuł 257, który dotyczy znieważania grup lub poszczególnych osób m.in. ze względu na ich przynależność etniczną.