„`html
W minioną środę mundurowi z Jaworzna musieli stawić czoła dość niezwykłej sytuacji. Po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży pojazdu, ruszyli w pościg za skradzionym fiatem, który zlekceważył polecenie zatrzymania do kontroli drogowej. Ucieczka 20-letniego kierowcy, wraz z 17-letnim pasażerem, zakończyła się dramatycznie – na drzewie. Jak się okazało, pijany kierowca miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Teraz obaj mężczyźni staną przed sądem, a młodszemu z nich grozi poprawczak.
POŚCIG ZA SKRADZIONYM FIATEM
Całe zdarzenie miało miejsce przed 22:00, kiedy to policjanci przystąpili do akcji po otrzymaniu zgłoszenia o skradzionym samochodzie z parkingu. Gdy w końcu zauważyli fiata, natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, próbując zatrzymać pojazd. Kierowca, na widok radiowozu, postanowił przyspieszyć i uciekać ulicami Szczakowej oraz Góry Piachu. Niestety, jego brawurowe manewry skończyły się na drzewie, w które uderzył z impetem.
WIĘCEJ NIŻ TYLKO UCIECZKA
Pomimo że kierowca szybko opuścił wrak pojazdu, jego ucieczka nie trwała długo. Mundurowi, którzy nie zamierzali odpuścić, szybko dogonili i obezwładnili go. Pasażer, nieco mniej zdecydowany w swojej obronie, postanowił stawiać opór bierny, co również nie przyniosło mu korzyści. Obaj zostali osadzeni w policyjnym areszcie, a ich wybryki sprawiły, że policjanci mieli pełne ręce roboty.
NIEZATRZYMANIE DO KONTROLI I ALKOHOL
Jak się okazało, skradziony fiat był ich oczkiem w głowie, a mężczyźni ukradli go tego samego dnia. 20-latek, będąc w stanie nietrzeźwości, postanowił uciekać przed policją. Ostatecznie, w piątek (21 lutego 2025 roku) oboje usłyszeli zarzuty kradzieży pojazdu. Dodatkowo, 20-letni kierowca musi się liczyć z konsekwencjami za niezatrzymanie się do kontroli oraz prowadzenie pojazdu po alkoholu. Jego przyszłość w więzieniu może być naprawdę długa – grozi mu aż do 5 lat.
Jakie to nieprawdopodobne, że młodzi ludzie potrafią tak lekkomyślnie zagrażać sobie i innym. Czyżby alkohol sprawił, że zupełnie zapomnieli o zdrowym rozsądku? Miejmy nadzieję, że tego rodzaju przygód będą unikać na przyszłość – zarówno dla własnego dobra, jak i bezpieczeństwa innych uczestników ruchu.
„`
Źródło: Polska Policja