Dzisiaj jest 20 maja 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Kosmos 482 zakończył misję: komunikat Polskiej Agencji Kosmicznej [wideo]

Radziecka sonda kosmiczna Kosmos 482, która według początkowych prognoz miała wkrótce wejść w atmosferę nad Polską, ostatecznie ominęła nasz kraj. Ekspertom z Polskiej Agencji Kosmicznej długo towarzyszyły wątpliwości, gdzie dokładnie dojdzie do jej deorbitacji. Ostatecznie potwierdzono, że obiekt spłonął w atmosferze nad Peru, a jego upadek nie stanowi teraz zagrożenia dla Polski.

NASZ STRACH OKAZAŁ SIĘ NADMIERNY

W sobotni poranek sonda dwukrotnie zarejestrowana została podczas przelotu nad Polską, jednak nie wchodziła w atmosferę, co w przeddzień tego wydarzenia rodziło poważne obawy. Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) ostrzegała, że fragmenty urządzenia mogłyby spaść na teren naszego kraju. Jednak z godziny na godzinę nasza sytuacja stawała się coraz bardziej stabilna.

DEORBITYZACJA ZAREJESTROWANA NA PERU

Jak donosi Karol Wójcicki, znany popularyzator astronomii, Kosmos 482 ostatecznie zakończył swoją misję o godz. 7:42 polskiego czasu nad Peru. W sieci znalazło się nawet nagranie z tego momentu. Co ciekawe, pojawiły się również informacje, że obiekt był obserwowany przez radarowe systemy w Niemczech o godzinie 8:04, co budzi pytania, czy na pewno deorbitacja miała miejsce w zapowiadanym miejscu.

POWALCZYLIŚMY Z NERWAMI

POLSA ostatecznie potwierdziła, że Kosmos 482 nie stanowi już zagrożenia dla Polski. W komunikacie przytoczono, że „ostatni przelot sondy nad europejskim sensorem odnotowano o godz. 08:04 CEST, co uznawane jest za środek okna deorbitacji z niepewnością +/- 20 minut.” Kolejny przelot było przewidywane około 09:50 CEST, jednak aktualne dane wskazują, że obiekt spłonął w atmosferze i na chwilę obecną nie wykazuje już aktywności nad Polską.

640 LATA TEMU… WENUS?

Kto by pomyślał, że Kosmos 482, którego misja miała na celu lądowanie na Wenus, zawirował wokół Ziemi przez tyle lat? W wyniku awarii rakiety nośnej lądownik pozostał na orbicie, a jego oryginalny projekt miał na celu przetrwanie w skrajnych warunkach tej tajemniczej planety. Wyposażony w technologie przystosowane do radzenia sobie z wysokim ciśnieniem i temperaturami, nieoczekiwanie stał się tematem spekulacji na naszym niebie.

Nie wiadomo, co mogło wydarzyć się w chwili, gdy Kosmos 482 spłonął, ale jedno jest pewne: na chwilę ulżyło nam z niewielkim dreszczykiem emocji. Czasem rzeczywistość przynosi nam więcej zaskoczeń, niż przewidują najśmielsze scenariusze.

Źródło/foto: Onet.pl Dima Zel / Shutterstock.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie