Prezydent Korei Południowej, Yoon Suk-yeol, ogłosił 3 grudnia wprowadzenie „nadzwyczajnego stanu wojennego”, mającego na celu „wykorzenienie wpływów z Północnej Korei” w swoim kraju.
Stan wojenny w odpowiedzi na zagrożenia
Na początku tego szczególnego orędzia, które miało charakter nagły, Yoon Suk-yeol oskarżył opozycję o sprzyjanie północnokoreańskim siłom oraz o działania działające na niekorzyść państwa. Prezydent, w bezpośredniej i emocjonalnej mowie, stwierdził: — Ogłaszam stan wojenny, aby chronić wolną Republikę Korei przed zagrożeniem ze strony komunistycznych sił północnokoreańskich, wykorzenić nikczemne pro-północnokoreańskie siły, które szkodzą wolności i szczęściu naszego narodu oraz bronić konstytucyjnego porządku. Dodał, że nie miał innego wyboru, jak podjąć tak drastyczny krok.
Pilna aktualizacja sytuacji
W obliczu bieżących wydarzeń, artykuł ten będzie wkrótce aktualizowany o nowe informacje dotyczące sytuacji w Korei Południowej. Wydarzenia te mogą mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla polityki wewnętrznej, ale również relacji z Północną Koreą.
Źródło: AP News/Yonhap News Agency/Reuters
W Korei Południowej pojawiły się też kontrowersje dotyczące polityków partii rządzącej, a zaskakujące decyzje mediów publicznych budzą dodatkowe emocje wśród obywateli. W tej sytuacji wyczuwalne są czarne chmury nad polityką rządzącą oraz narastające napięcia w społeczeństwie.