Korea Północna po raz pierwszy potwierdziła, że wysłała swoich żołnierzy do Rosji. W informacji przekazanej przez północnokoreańską agencję KCNA zaznaczono, że jednostki te miały wesprzeć rosyjskie działania na obszarze obwodu kurskiego, który został zajęty przez Ukraińców. Przemówienie z Pjongjangu wzbudziło reakcję ze strony amerykańskiej.
Przyjaźń wojskowa i strategiczne wsparcie
W komunikacie KCNA podkreślono, że Pjongjang wykazał „wyjątkowy poziom strategicznej oraz bojowej przyjaźni”, decydując się na wysłanie swoich żołnierzy do Rosji. Propaganda północnokoreańska twierdzi, że działania te miały na celu pomoc Rosjanom w wyzwoleniu z rąk ukraińskich terytoriów w obwodzie kurskim.
Reuters przypomniał, że Rosja ogłosiła w poprzednim tygodniu, iż jednostki ukraińskie zostały wypchnięte z ostatniej rosyjskiej wioski. Kijów jednak stanowczo zaprzeczył tej tezie Kremla.
Agencja KCNA zrelacjonowała, że żołnierze zostali wysłani na rozkaz Kim Dzong Una, a ich działania zakończyły się sukcesem. W oparciu o decyzję Centralnej Komisji Wojskowej Partii Pracy Korei, przywódca Korei Północnej podjął tę delikatną decyzję w ubiegłym roku, w ramach strategicznego porozumienia.
Reakcja Stanów Zjednoczonych
Departament Stanu USA wyraził w niedzielę swoje zaniepokojenie, wskazując na bezpośrednie zaangażowanie wojsk Korei Północnej w konflikt rosyjsko-ukraiński. Amerykańscy przedstawiciele podkreślili, że takie działania muszą natychmiast ustać. „Obecność północnokoreańskich wojsk w Rosji i wszelkie wsparcie dla Federacji Rosyjskiej muszą być zakończone” – stwierdzono w oświadczeniu przesłanym mediom.
Jak zaznacza Reuters, według ocen Ukraińców, Korea Północna wysłała do Rosji około 14 tysięcy żołnierzy, w tym 3 tysiące w celu uzupełnienia strat. Początkowe działania północnokoreańskich jednostek były utrudnione z powodu braku odpowiedniego wyposażenia, co prowadziło do znacznych strat po ich stronie.
Źródło/foto: Polsat News