Kontrowersje wokół działalności prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Radosława Piesiewicza, narastają. Oskarżenia o nadużycia finansowe są coraz głośniejsze, a wśród krytyków pojawił się wiceminister sportu, Ireneusz Raś z PSL, który publicznie wyraził swoje zdanie na temat sytuacji. Był on gościem programu „Fakt LIVE”.
Krytyka ze strony rządu
Ireneusz Raś nie pozostawił suchej nitki na Piesiewiczu. W programie zauważył, że obecny prezes powinien wstydzić się swojej kandydatury i twierdził, że nigdy nie powinien ubiegać się o to stanowisko. Polityk podkreślił, że w przeszłości na czołowych urzędach Polskiego Komitetu Olimpijskiego zasiadali uznawani autorytety w świecie sportu, a Piesiewicz nie ma żadnych znaczących osiągnięć w tym obszarze.
Brak reakcji ze strony prezesa
Radosław Piesiewicz miał możliwość przedstawienia swojego stanowiska w sejmowej komisji, jednak zdecydował się na nieobecność. Wiceminister Raś skomentował, że Piesiewicz mógł nie przewidywać, jak negatywne będą efekty kontroli Komisji Rewizyjnej Polskiego Komitetu Olimpijskiego i że ujawnione informacje okazały się dla niego druzgocące. „W związku z tym… Wstyd” — podsumował Raś.
Apel o rezygnację
Na zakończenie swojego wystąpienia, wiceminister sportu zaapelował do Piesiewicza o rezygnację z piastowanego stanowiska, wskazując na konieczność działania dla dobra środowiska sportowego. „To już się nie broni” — dodał Raś, podkreślając, że dalsze utrzymywanie się Piesiewicza na pozycji prezesa może zaszkodzić wizerunkowi polskiego sportu.