Nowy rozdział w sprawie Zbigniewa Ziobry (54 l.) wzbudza szerokie emocje. Polityk Prawa i Sprawiedliwości, mimo przymusowego doprowadzenia do Sejmu w piątek (31 stycznia), nie został przesłuchany przez komisję ds. Pegasusa. Opóźnienie, które wyniosło kilkadziesiąt minut, sprawiło, że komisja postanowiła nie czekać na byłego ministra sprawiedliwości i złożyła wniosek do sądu o jego areszt. Prawnik Piotr Milik w rozmowie z „Faktem” zauważył, że sąd może mieć wątpliwości co do tego, czy świadek rzeczywiście odmawia złożenia zeznań i w konsekwencji nie uwzględnić wniosku o areszt.
Zatrzymanie w Telewizji Republika
Przypomnijmy, że Zbigniew Ziobro miał być zatrzymany i przymusowo doprowadzony do posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, które zaplanowano na godz. 10.30. Zatrzymanie miało jednak miejsce dopiero po tej godzinie, w siedzibie Telewizji Republika, gdzie polityk udzielał wywiadu na żywo. W związku z tym komisja zdecydowała o nałożeniu 30-dniowego aresztu na świadka i zakończyła swoje obrady. Po tym incydencie Ziobro trafił do sejmowego budynku, gdzie mieści się sala posiedzeń komisji.
Pochopna decyzja komisji?
W tej kontrowersyjnej sprawie głos zabrał mec. Piotr Milik. Jego zdaniem komisja mogła poczekać na przybycie świadka przez policję. — Przyjęcie wniosku o areszt na 30 dni było decyzją zbyt pochopną — uważa prawnik. Teraz to sąd będzie musiał zdecydować, czy zgodzić się na areszt.
Milik podkreśla, że sąd powinien rozważyć, czy świadek rzeczywiście dopuścił się uporczywego odmówienia zeznań, skoro policja go zatrzymała i doprowadziła do Sejmu. W efekcie może odmówić uwzględnienia wniosku o areszt. — W takiej sytuacji decyzja sądu o kolejnym przesłuchaniu przez policję pozostaje w mocy — dodaje prawnik, zauważając, że sytuacja ma charakter precedensowy i ostateczna decyzja należy do sądu.
Stan zdrowia świadka a areszt
Prawnik odniósł się również do kwestii stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry. Podkreślił, że jeśli w momencie zatrzymania polityk zgłosi jakiekolwiek problemy zdrowotne, zostanie przebadany przez lekarza. Jeśli specjalista uzna, że jego życie lub zdrowie są zagrożone w związku z aresztowaniem, sąd może zdecydować o umieszczeniu go w szpitalu przywięziennym w Radomiu. Warto zaznaczyć, że placówka ta została otwarta w 2020 roku, kiedy funkcję ministra sprawiedliwości sprawował właśnie Ziobro.
Na zakończenie mec. Piotr Milik zasugerował, że ostateczne decyzje w tej sprawie będą miały kluczowe znaczenie i będą zależały od dalszego przebiegu wydarzeń.
