Prokurator Piotr Krupiński przez wiele lat kierował renomowanym prokuratorskim Archiwum X w Krakowie, zdobywając tytuł „superprokuratora”, specjalisty od trudnych spraw. To właśnie on od 2019 roku nadzorował śledztwo dotyczące zaginięcia Iwony Wieczorek. Teraz Prokuratura Krajowa podjęła radykalny krok, odsuwając Krupińskiego od tej sprawy, co dla wielu może być zaskakującą decyzją.
Iwona Wieczorek zniknęła 17 lipca 2010 roku w Gdańsku, po wieczorze spędzonym ze znajomymi w sopockim klubie. 19-letnia gdańszczanka pokłóciła się z przyjaciółmi i postanowiła sama wrócić do domu, mając do pokonania około 6 kilometrów.
Zaginęła, a przez ponad 14 lat nie znaleziono żadnych śladów. Jej ostatnią obecność zarejestrowała kamera monitoringu na gdańskiej promenadzie w Jelitkowie, gdzie widziano ją przy wejściu na plażę nr 63. Co wydarzyło się potem, pozostaje tajemnicą. Śledczy biorą pod uwagę różne hipotezy, a rodzina Iwony straciła nadzieję na jej odnalezienie, mimo że nadal pragną poznać prawdę o losie dziewczyny.
Sprawą zajmuje się Małopolski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej, znany jako prokuratorskie Archiwum X, którego szefem był dotychczas Piotr Krupiński. Jego kompetencje budziły wiarę bliskich Iwony w rozwiązanie tej sprawy.
Jednak 23 lipca Krupiński został odwołany z funkcji naczelnika wydziału. Rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak, potwierdził tę informację, zaznaczając, że decyzja nie zawierała uzasadnienia. Na jego miejsce powołano Eryka Stasielaka, prokuratora z wieloletnim doświadczeniem w tym wydziale.
Nieoczekiwanie dla rodziny Iwony Wieczorek pojawiły się także niepokojące wiadomości. Jak ustalił „Fakt”, Krupiński nie będzie dłużej zajmować się tą sprawą. Obecnie przebywa na urlopie, a jego przyszłość w prokuraturze zostanie wyjaśniona po jego powrocie.
W kontekście tej decyzji mec. Jarosław Kowalewski, pełnomocnik rodziny zaginionej, wyraził zaniepokojenie. Podkreślił, że odebranie sprawy Krupińskiemu na tym etapie może być niekorzystne, ponieważ nowy prokurator będzie potrzebował czasu na zaznajomienie się z materiałami, co mogłoby opóźnić postępowanie.
W międzyczasie prokurator Krupiński postawił zarzuty związane z utrudnianiem śledztwa jednemu ze znajomych Iwony, Pawłowi P., który został wprawdzie zatrzymany, ale później wyszedł na wolność.
Krupiński nie ma ostatnio najlepszej passy; 31 października sąd uniewinnił Roberta J., oskarżonego w innej sprawie, której też nadzorował Krupiński. Autor aktu oskarżenia skomentował, że dorobek polskiej kryminalistyki został podważony, zapowiadając kasację do Sądu Najwyższego.
Właśnie wyznaczono nowego referenta do sprawy Iwony Wieczorek – został nim prok. Tomasz Boduch.