W niedzielę, 8 grudnia, syryjscy rebelianci ogłosili wyzwolenie Damaszku, co oznacza koniec rządów prezydenta Baszszara al-Asada, który przez 24 lata sprawował władzę jako dyktator — informuje Reuters. Eksperci zastanawiają się, jaki wpływ może mieć ta sytuacja na ceny paliw w Polsce.
UPADEK REŻIMU A CENY PALIW
Dowództwo armii syryjskiej potwierdziło, że rządy Asada zostały zakończone po szybkiej ofensywie rebeliantów, którzy w nocy z soboty na niedzielę bez oporu zdobyli stolicę kraju. Baszszar al-Asad, który przez lata tłumił wszelkie przejawy sprzeciwu, opuścił Damaszek w nieznanym kierunku. Premier Mohamed Gazi al-Dżalali ogłosił wolę pokojowego transferu władzy, deklarując współpracę z nowym przywódcą wybranym przez naród.
Choć Syria nie jest kluczowym producentem ropy czy gazu, to zdarzenia związane z obaleniem reżimu mogą wpłynąć na globalne rynki paliw. Jakub Bogucki, ekspert z e-petrol.pl, zwraca uwagę na niepewność, jaką może wywołać ta zmiana wśród krajów sąsiadujących, takich jak Iran, Irak czy Arabia Saudyjska. „Na reakcje tych państw musimy jeszcze poczekać, a ich skutki mogą być odczuwalne dopiero za tydzień lub dwa” — mówi Bogucki.
CO NAS CZEKA NA STACJACH?
Ekspert uspokaja, że możliwe zmiany w cenach paliw będą raczej kosmetyczne. W najbliższych dniach kierowcy mogą spodziewać się dalszych niewielkich obniżek cen na stacjach, z wyjątkiem autogazu. Analitycy prognozują, że za 95-oktanową benzynę zapłacimy od 5,98 do 6,09 zł/l, olej napędowy kosztować ma od 6,09 do 6,20 zł/l, a autogaz od 3,18 do 3,26 zł/l.
W mijającym tygodniu kierowcy mogli zauważyć niewielkie obniżki cen — benzyna E10 potaniała o 2 grosze, podczas gdy olej napędowy zyskał jednogroszową ulgę. Średnia cena benzyny 95-oktanowej na początku grudnia wynosi 6,07 zł/l, a litr diesla kosztuje 6,18 zł/l. Ceny autogazu pozostały na poziomie z poprzedniego tygodnia — 3,19 zł/l.
Eksperci zauważają, że po gwałtownym wzroście cen paliw pod koniec listopada, nawet niewielkie obniżki mogą przynieść ulgę kierowcom. Niższe ceny są efektem korzystnych okoliczności na rynkach, w tym stabilizacji notowań ropy naftowej poniżej 75 dolarów oraz umocnienia złotówki względem dolara amerykańskiego. Teraz pozostaje nam czekać na reakcje producentów w obliczu zmian w Syrii.