W Platformie Obywatelskiej narastają napięcia w obliczu nadchodzącej decyzji o wyborze kandydata na prezydenta, szczególnie po niedawnej wygranej Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych. Radosław Sikorski, szef dyplomacji, intensyfikuje swoją kampanię o partyjną nominację, co budzi frustrację zwolenników Rafała Trzaskowskiego. Niektórzy politycy Koalicji Obywatelskiej mają nadzieję, że Donald Tusk rozjaśni sytuację podczas zaplanowanego na sobotę posiedzenia zarządu PO.
DECYZJE I EMOCJE
— W sobotę omówimy sprawy związane z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi – zdradza członek władz Platformy Obywatelskiej. Temat wyboru kandydata budzi emocje w partii, a sytuacja po wyborach w USA z pewnością wpłynie na dynamikę decyzji. Jak zapowiada premier Tusk, planowane jest omówienie strategii na nadchodzące dni.
W trakcie nadchodzącego posiedzenia zarządu można spodziewać się podjęcia decyzji odnośnie sondaży, które mają wskazać najbardziej konkurencyjnego kandydata. Rafał Trzaskowski zapewnia, że decyzja w tej sprawie zapadnie najpóźniej do 7 grudnia, a rozmowy na zarządzie już teraz będą dotyczyć sposobu, jak doszło do wyboru kandydata.
TRZASKOWSKI CZY SIKORSKI?
W ostatnich miesiącach Rafał Trzaskowski staje się coraz bardziej widoczny jako główny kandydat na prezydenta Platformy. W 2020 roku zdobył 10 milionów głosów w wyborach prezydenckich i jest zdecydowany starać się ponownie o najwyższy urząd w państwie. Jego przychylne sondaże wskazują na silne poparcie, co dodatkowo motywuje go do walki. — Jestem zdeterminowany, by ubiegać się o prezydenturę – mówił w wywiadzie dla TVN24, nawiązując do swojej determinacji w zmaganiu się z rządami Prawa i Sprawiedliwości.
Przy jego silnej pozycji Radosław Sikorski nie zamierza ustępować. Posiada strategię i zbudowane relacje, które mogą przynieść mu przewagę w rywalizacji. Od dawna spotykał się z innymi politykami PO, próbując wzmocnić swoją pozycję w nadchodzącej walce o partyjną nominację. Jego działania sugerują, że nie boi się sondaży ani wyników. Jego zwolennicy przekonują, że prawdziwe badania będą mogły zostać przeprowadzone jedynie po wyborach w USA, co może wpłynąć na sytuację w kraju.
CO PRZYNIESIE PRZYSZŁOŚĆ?
Sytuacja polityczna wymaga przemyślanych decyzji, a zbliżająca się walka o prezydenturę w Platformie staje się coraz bardziej skomplikowana. Po wyborach w USA, które zaskoczyły niejednego obserwatora, trzeba będzie uważnie obserwować, jak partie przystosują się do nowej rzeczywistości. Cóż, polityka to gra, w której sprawy i plany mogą zmienić się z sekundy na sekundę, a odpowiedni ruch w odpowiednim momencie może przesądzić o dalszym losie kandydata.