Na niedawnej konferencji prasowej zorganizowanej przez europosła PiS, sporo uwagi poświęcono nowemu kierownictwu PKN Orlen. Według polityka, obecne władze prowadzą państwowego giganta ku finansowym stratom. Daniel Obajtek, były prezes Orlen, ogłosił, że złożył zawiadomienie do prokuratury dotyczące zaniechania inwestycji Olefiny III. Spotkanie przebiegało w napiętej atmosferze, a w dyskusji z reporterem TVN24 pojawiły się ostre wymiany zdań.
OSTRA WYMIANA ZDAŃ
Łukasz Frątczak z TVN24 pytał Obajtka o jego działania związane z inwestycją Olefiny III, przypominając, że w czasie jego kadencji wartość Orlen na giełdzie znacznie spadła. Zwrócił uwagę, że od lutego 2018 roku do lutego 2024 roku akcje z ceny 104 zł obniżyły się do 63 zł, co stanowi około 40-procentowy spadek. Zaintrygowany dziennikarz zapytał, czy Obajtek planuje złożyć zawiadomienie na samego siebie, a także o inwigilację polityka opozycji, Roberta Kropiwnickiego.
ZARZUTY INWIGILACJI
Obajtek szybko zaprzeczył, że Kropiwnicki był inwigilowany. Dziennikarz nie dał się jednak łatwo zbyć, przywołując raport Orlen, będący efektem nadzoru, który wykazał obecność zdjęć z działalności polityka oraz jego biura. Koszt sporządzenia tego raportu wyniósł 200 tys. złotych.
W odpowiedzi Obajtek stwierdził, że dziennikarz myli religię z przyrodą, co naturalnie miało związek z obecną rolą TVN-u. Podkreślił, że na giełdzie też za jego kadencji akcje były warte około 100 zł, a nie należy generalizować, zwłaszcza w czasie pandemii. „Niech pan nie patrzy na sufit, proszę pana, ja panu odpowiadam” – grzmiał Obajtek, próbując wyjaśnić swoje stanowisko.
KULTURA OSOBISTA I ORGANIZACJA ORLEN
Kiedy dziennikarz poinformował polityka o zarzucie kłamstwa, Obajtek skrytykował go za brak kultury osobistej. Następnie odniósł się do sprawy rzekomej inwigilacji członków opozycji, zaznaczając, że Orlen to ogromna organizacja z pięćdziesięcioma tysiącami pracowników, którym nie można przypisać nielegalnych działań. „Dobrze pan wie, że nie ma takiej możliwości, bym łamał prawo” – podsumował stanowczo Obajtek.
Ostatnie dni pokazują, że konflikt między politykami a mediami nie maleje, a pytania o odpowiedzialność i transparentność w działaniach publicznych pozostają na czołowej pozycji w debacie publicznej. Wygląda na to, że temat Orlen i jego aktualnych zawirowań finansowych jeszcze nie raz zagości na pierwszych stronach gazet.
Źródło/foto: Onet.pl
Marcin Obara / PAP.