Dzisiaj jest 11 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

„Konflikt między Piesiewiczem a Nitrasem utrudnia sportowcom udział w igrzyskach? Nowe doniesienia w kontrowersyjnej sprawie”

Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Sławomir Nitras, minister sportu i turystyki od miesięcy pozostają w sporze. Ich główną osią są zarobki, jakie prezes PKOl ma pobierać. Okazuje się, że spór może mieć poważne konsekwencje dla sportowców. Piesiewicz wyznał, że mogą pojawić się „perturbacje” z wysłaniem wszystkich sportowców, którzy otrzymają kwalifikację na najbliższe igrzyska.

Spor Radosława Piesiewicza ze Sławomirem Nitrasem zaognił się tuż po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tuż po nich w PKOl swoje kontrole rozpoczęły urząd miasta stołecznego Warszawy, Najwyższa Izba Kontroli i Krajowa Administracja Skarbowa. Główną osią sporu jest sposób wydawania pieniędzy przez Komitet oraz pensja, jaką pobiera Piesiewicz. Onet pod koniec ubiegłego roku ujawnił, że prezes PKOl od początku swojej kadencji, czyli od kwietnia 2023 r. miał zarobić ponad mln zł. Przypomnijmy, że obecny prezes PKOl jest pierwszym w historii, który pobiera z tego tytułu wynagrodzenie.

Nitras podjął radykalną decyzję. Odciął Piesiewiczowi kran z pieniędzmi

— Dla mnie to niebywałe, że ktoś może mieć problem z tym, że za swoją pracę pobieram wynagrodzenie. Mam umowę o pracę i nie widzę w tym nic sensacyjnego — powiedział Piesiewicz w rozmowie z WP SportoweFakty.

Niedawno z dalszego sponsorowania PKOl wycofał się Orlen. Tym samym wśród sponsorów Komitetu nie znajduje się żadna ze spółek Skarbu Państwa.

— To pierwszy taki przypadek w historii PKOl i to najlepiej pokazuje absurd działań ministra Nitrasa. Warto dodać, że nie jesteśmy dotowani z budżetu państwa, a pieniądze na organizację wyjazdów na kolejne igrzyska PKOl otrzymywał do tej pory od sponsorów — skomentował Piesiewicz.

Moim zdaniem ta sprawa ma podłoże polityczne i to po prostu kolejna niedotrzymana obietnica ministra Nitrasa. Obiecywał przecież, że decyzje sponsorów nie będą podejmowane uznaniowo na zasadzie klucza politycznego. Jeżeli chodzi o Orlen, to po prostu skończyła się nasza umowa

— dodał prezes PKOl.

Tak Piesiewicz chciał „podlizać się” Dudzie. Luksus to mało powiedziane! Znamy kulisy

Wycofanie się kolejnego dużego sponsora powoduje, że zasadne zaczynają być pytania o to, czy przez cięcia budżetowe Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo przejdą obok nosa niektórym zawodnikom, którzy wywalczą kwalifikację.

— Takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Robimy wszystko, by znaleźć pieniądze i zapewnić polskim sportowcom pełen komfort — zaznaczył Piesiewicz. — Oczywiście mogą być perturbacje przy wyjeździe na kolejne igrzyska, ale pracujemy, by poradzić sobie z tym problemem — dodał prezes PKOl.

Radosław Piesiewicz mocno do Sławomira Nitrasa: Ta wojna mnie napędza!

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie