Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, odbył swoją pierwszą konferencję prasową w nowej roli. Spotkanie z dziennikarzami miało miejsce na dworcu kolejowym we Włoszczowie. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej podkreślił, że występuje jako kandydat obywatelski, a także zarysował główne cele swojej kampanii.
KANDYDAT OBYWATELSKI
— Nie jestem związany z żadną partią polityczną. Pełnię funkcję prezesa IPN i ubiegam się o urząd prezydenta RP, realizując obowiązki związane z pamięcią historyczną naszego narodu — powiedział Nawrocki podczas konferencji.
W kontekście priorytetów jego kampanii, Nawrocki zauważył, że najważniejsze są kwestie dotyczące życia Polaków. — Dla mnie kluczowe są sprawy zwykłych obywateli, takich jak ja sam. Oczywiście, nie można zapominać o bezpieczeństwie, które stanowi fundament moich trosk, oraz o gospodarce i ekonomii. Nie mniej istotne jest zjednoczenie Polaków, by zakończyć wojnę polsko-polską — powiedział.
ZOBAWIONY KANDYDAT
Podczas spotkania poruszono również temat znajomości języków obcych. Nawrocki zaznaczył, że w swojej pracy posługuje się angielskim. — Nie wstydzę się jednak przyznać, że moja znajomość hiszpańskiego nie jest na zaawansowanym poziomie, choć w Argentynie czy Meksyku miałem okazję zaprezentować referaty w tym języku — dodał.
POPARCIE POLITYCZNE
Na pytanie o poparcie innych środowisk i możliwości zmniejszenia podziałów w Polsce, Nawrocki odpowiedział, że ceni sobie wsparcie Zjednoczonej Prawicy, choć zamierza otworzyć się na inne grupy społeczne. — Powinniśmy zjednoczyć różne sektory życia publicznego, aby tworzyć lepszą przestrzeń współpracy pomiędzy środowiskami politycznymi — podkreślił.
Nawrocki także ocenił, że Instytut Pamięci Narodowej nie powinien angażować się w kampanie wyborcze, mimo że czuje satysfakcję z naturalnego wsparcia ze strony pracowników IPN. Dodał, że prace nad powołaniem sztabu wyborczego są już w toku, a on sam pozostaje kandydatem obywatelskim.
PRZESZŁOŚĆ STACJI WE WŁOSZCZOWIE
Warto dodać, że stacja kolejowa we Włoszczowie ma swoją historię, sięgającą czasów, gdy inwestycje infrastrukturalne w Polsce były tematem kontrowersji. Krytyka budowy peronu z czasów pierwszych rządów PiS była szeroko komentowana. — Dlaczego ta inwestycja budzi takie kontrowersje? Atakują ją liberalne media i partie takie jak PO. Pojawiły się pytania, po co Włoszczowie peron, a Kielcom lotnisko? Niektórzy politycy wydają się zapominać, że rozwój powinien dotyczyć także mniejszych miejscowości — mówił w tamtym okresie Przemysław Gosiewski, ówczesny poseł PiS.
Karol Nawrocki, jako nowy gracz na politycznej scenie, z pewnością będzie musiał stawić czoła nie tylko wyzwaniom związanym z kampanią, ale także z historią, która wciąż wpływa na postrzeganie współczesnych decyzji społecznych i politycznych.