Dzisiaj jest 22 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Konfederacja podejmuje decyzję w sprawie Ryszarda Wilka

Według doniesień Onetu, klub poselski Konfederacji podjął decyzję o bezterminowym zawieszeniu Ryszarda Wilka w prawach członka. To sytuacja, której nie można zlekceważyć, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń na sali obrad Sejmu.

WYPROSZENIE Z SALI OBRAD

W czwartek wieczorem Wilk został usunięty z sali obrad przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię, który skomentował, że „nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach”. To stwierdzenie z pewnością odbiło się echem wśród obecnych, zwłaszcza w momencie, gdy premier Donald Tusk wygłaszał swoje przemówienie. Poseł Konfederacji, zamiast słuchać, postanowił pokrzykiwać, co nie umknęło uwadze wicemarszałek Doroty Niedzieli – która, jak się okazało, również miała dość chaotycznej atmosfery w szeregach Konfederacji. Ostatecznie Wilka na zewnątrz sali wyprowadził kolega klubowy, Grzegorz Płaczek.

ALKOHOL A SEJMOWE ŻYCIE

Marszałek Hołownia zapowiedział, że zlecił Kancelarii Sejmu opracowanie rozwiązań umożliwiających badanie posłów alkomatem. „Nie ma zgody na warcholstwo. Kończymy długą tradycję tolerowania obecności pijanych posłów” – napisał w oświadczeniu na platformie X. W ten sposób postawiono jasny komunikat: sytuacja musi się zmienić, a Wilk może liczyć na najcięższy wymiar kary – 20 tys. zł.

REAKCJA KLUBU I PRZEPRASZINY WILKA

Grzegorz Płaczek, szef klubu Konfederacji, na pytanie o Wilka zadeklarował, że jego formacja nie zignoruje tej sprawy. Zanim jednak podejmą konkretne kroki, chce najpierw porozmawiać z Wilkiem. Z ścisłego spojrzenia na sytuację wynika, że można się spodziewać dyskusji na temat tego, co właściwie wydarzyło się na tej feralnej sesji.

W piątek Ryszard Wilk postanowił zabrać głos w tej sprawie, zamieszczając wpis na portalu X, w którym przeprosił za swoje zachowanie. „Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową. Podejmowałem próby, aby to zmienić, jednak te wysiłki były bezskuteczne. Nie zamierzam jednak złożyć broni – walczę dalej. Moim kolejnym krokiem będzie terapia i poddanie się leczeniu” – zaznaczył Wilk, dając jednocześnie do zrozumienia, że zamierza wziąć sprawy w swoje ręce.

Ta sytuacja nie tylko zachwiała wizerunkiem Konfederacji, ale także otworzyła szerszą dyskusję o problemach z alkoholem w polityce. Jak widać, nie można udawać, że takie sytuacje się nie zdarzają. Teraz pozostaje czekać na dalszy rozwój wydarzeń.

Źródło: Onet.pl/PAP

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie