Wigilia, 24 grudnia, to czas szczególny dla wielu Polaków, którzy siądą przy bogato zastawionych stołach. Po kolacji nadchodzi jedna z najbardziej oczekiwanych chwil – wręczenie prezentów, szczególnie przez najmłodszych. W tym kontekście „Fakt” postanowił zasięgnąć opinii byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który wskazał na polityka z rządu Donalda Tuska, zasługującego na szczególny upominek za swoją pracę. Czy jego wybór zaskoczył czytelników?
Rok po zaprzysiężeniu rządu Tuska
Minęło już dwanaście miesięcy od zaprzysiężenia trzeciego rządu Donalda Tuska. Pomimo tego, że nie wszystkie obietnice zostały zrealizowane, partia wciąż cieszy się dużym zaufaniem obywateli, co potwierdzają wyniki sondaży.
Największy prezent dla ministra
W rozmowie z „Faktem” Bronisław Komorowski został zapytany, który minister zasługuje na największy świąteczny prezent. Odpowiedź była jednoznaczna:
— Wyróżniłbym Tomasza Siemoniaka, szefa MSWiA. Prezentuje bardzo zdecydowaną i klarowną postawę. Jego spokój i doświadczenie z praktyki są zauważalne. Podoba mi się jego praca — stwierdził były prezydent.
Wyzwania dla ministra sprawiedliwości
Komorowski docenił również pracę ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, Adama Bodnara, dostrzegając trudności, przed którymi stoi.
— To bez wątpienia najtrudniejszy obszar do ogarnięcia. Stąpa po polu minowym, więc byłaby to nagroda za heroizm — dodał.
Rok pełen wyzwań dla rządu
Znajdując też miejsce dla wyróżnienia samego premiera, Komorowski podkreślił, że chociaż Donald Tusk sprawuje swoje zadania dobrze, to czekający na Polskę rok zapowiada się niezwykle trudny.
Przyszłość wyborcza
W kontekście przyszłych wyborów prezydenckich, były prezydent zauważył, że dla Polski korzystne byłoby zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej.
— Właściwie każdy przedstawiciel obozu demokratycznego przyniósłby postęp w dobrą stronę — podkreślił Komorowski.
W międzyczasie w mediach pojawiły się kontrowersje związane ze sprawą Romanowskiego, a także burza wywołana słowami Zgorzelskiego, które wstrząsnęły politycznymi dyskusjami. Obecnie pojawiają się pytania o możliwość ścigania Romanowskiego, na co wskazuje problem z czerwoną notą.
