Stanisław Wójtowicz, właściciel hal magazynowych w miejscowości Zakręt nieopodal Warszawy, wynajął swoją nieruchomość komornikowi Jackowi B., który nielegalnie trzymał tam akta. W 2019 roku doszło do tragicznego pożaru, w wyniku którego zniszczone zostały nie tylko hale, ale również cenne dokumenty i część domu Wójtowiczów. To zmusiło mężczyznę do ubiegania się o odszkodowanie.
Pożar, który zniszczył dorobek życia
„Pożar strawił nie tylko cenne akta państwowe, ale także dorobek moich rodziców. Kiedy przyjechałam, ogień już był na strychu. Rodzice byli tak przerażeni, że wręcz sparaliżowani” – relacjonuje Dorota Wielgopolan, córka Stanisława Wójtowicza. Skala tragedii jest ogromna, a wspomnienia powracają w formie bólu i straty.
Jacek B. – komornik z problemami
Jacek B. był znany w środowisku komorniczym jako „hurtownik”. Rocznie jego kancelaria obsługiwała setki tysięcy spraw, a komornik uchodził za jednego z najbogatszych w Polsce. Choć w Składnicy Akt Krajowej Rady Komorniczej było miejsce na jego dokumenty, przekazał tam jedynie część z nich. Jak tłumaczy Przemysław Małecki z Krajowej Rady Komorniczej, „Komornik wystąpił z prośbą o przyjęcie około 300 kartonów akt, lecz ostatecznie dostarczył tylko 100”.
Umorzenie postępowania i tragiczne konsekwencje
W związku z nielegalnym przechowywaniem akt komorniczych, Jacek B. został uznany za winnego. Sąd jednocześnie zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania na dwa lata. Nałożono na niego jedynie niewielką karę w wysokości 200 złotych kosztów sądowych. Niestety, sprawa dotycząca przyczyny pożaru została również umorzona z powodu braku możliwości jej ustalenia.
Nieszczęścia po pożarze
Po tragedii komornik zaoferował Wójtowiczom mieszkanie w jednej ze swoich nieruchomości. W międzyczasie żona Stanisława zachorowała na raka. Po powrocie do nowego lokum okazało się, że zmieniono zamki, a Wójtowiczowie znów stracili dach nad głową. Do tej pory nie odzyskali także swoich rzeczy prywatnych, które były przechowywane w tymczasowym domu, a sprawa o przywłaszczenie mienia została umorzona.
Walcząc o sprawiedliwość
Do dzisiaj Wójtowiczowie pozostają bez odszkodowania z tytułu pożaru hali magazynowej oraz części ich domu. Również Joanna Sarapata, znana malarka, zmaga się z problemami po zakończeniu współpracy z Jackiem B. Po roku od rozwiązania umowy, otrzymała pozew o zapłatę 50 tysięcy złotych, który sąd uznał za bezzasadny. Niestety, komornik wciąż nie zwrócił jej 22 obrazów, których wartość estymuje się na 600 tysięcy złotych.
Niepewność i bezkarność
Warto zaznaczyć, że nie tylko Jacek B. miał swoje akta w hali Wójtowicza. Okazało się, że także komornik Agnieszka P. przechowywała tam swoje dokumenty. Prokuratura nie postawiła jednak jakichkolwiek zarzutów względem niej. Dlaczego Jacek B. pozostaje bezkarny, mimo swoich przewinień? Czy pożar mógłby zostać uniknięty, gdyby akta były przechowywane w odpowiednich warunkach? Odpowiedzi na te i inne pytania można uzyskać w programie „Państwo w Państwie”, emitowanym na żywo w niedzielę 2 lutego o godzinie 19:30 w Polsacie.
Źródło/foto: Polsat News
