Były szef CBA, Ernest Bejda, po raz trzeci nie stawił się na wezwanie komisji śledczej ds. Pegasusa. Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, ogłosiła w poniedziałek, że w związku z jego niestawiennictwem przegłosowano dwa wnioski: o nałożenie kary pieniężnej oraz o przymusowe doprowadzenie Bejdy na przesłuchanie. Początkowo jego zeznania miały odbyć się w październiku.
Końcowy termin i wnioski
Komisja śledcza zajmująca się sprawą Pegasusa, w poniedziałek podjęła decyzję o wystąpieniu do sądu w związku z brakiem obecności Ernesta Bejdy na przesłuchaniu. Choć pierwszy termin wyznaczono na początek października, były szef CBA nie stawił się, a komisja uznała jego wyjaśnienia za niewystarczające, co skłoniło ją do wnioskowania o grzywnę.
Problemy prawne i następne kroki
Członkowie komisji wyjaśnili, że podjęte działania były efektem „wadliwości obsadzenia składu Trybunału Konstytucyjnego” oraz „braku prawidłowego ogłoszenia orzeczenia, co powoduje, że nie ma on mocy prawnej”. Drugi termin przesłuchania ustalono na 21 października, kiedy to ponownie głosowano w sprawie ukarania Bejdy oraz zgłoszenia wniosku o jego przymusowe doprowadzenie. Ostateczne decyzje w tej sprawie ponownie trafią do sądu.
Zakres badań komisji
Komisja śledcza ds. Pegasusa analizuje legalność, prawidłowość, a także celowość działań podejmowanych z użyciem tego oprogramowania przez rząd, służby specjalne oraz policję w okresie od listopada 2015 do listopada 2023 roku. Ponadto ma na celu ustalenie osób odpowiedzialnych za nabycie Pegasusa oraz podobnych narzędzi przez polskie władze.
Sprawa Bejdy nie przestaje przyciągać uwagi, a jego niestawiennictwo wzbudza liczne kontrowersje. Jak się zakończy ta sagę? Czas pokaże, ale z pewnością dalej będziemy śledzić rozwój wydarzeń związanych z tą tajemniczą sprawą.