Minister edukacji, Barbara Nowacka, skrytykowała stanowisko Episkopatu Polski w sprawie organizacji lekcji religii w szkołach. W rozmowie w programie na antenie Radia Zet zaznaczyła, że złożone przez rząd propozycje nie zostały przyjęte, a przedstawiciele Kościoła wyrazili wyraźny sprzeciw, domagając się obowiązkowej nauki religii lub etyki.
Nowacka, odnosząc się do licznych spotkań z przedstawicielami Kościoła, podkreśliła, iż pracy nad osiągnięciem porozumienia było znacznie, jednak nie wykazano zainteresowania ze strony Episkopatu. „Nie zawsze można dojść do konsensusu”, dodała minister, zapewniając, że rząd dojrzał i podjął wysiłki, by zażegnać konflikt.
ZWROT W KIERUNKU FILOZOFII
W kontekście nauczania wartości w szkołach, Nowacka stwierdziła, że istotne jest wprowadzenie filozofii jako przedmiotu zarówno w polskim, jak i w programie historii. Swojego zdania broniła mocno, wskazując, że wprowadzenie obowiązkowego przedmiotu, jak religia, jest „niedopuszczalne”, a w szkołach istnieją już różne systemy wartości, które są kształtowane w inny sposób.
OBAWY DOTYCZĄCE ZMIAN
Minister zaznaczyła też, że wie o przygotowaniach Episkopatu do wprowadzenia jednolitej lekcji religii, co budzi jej wątpliwości. Przypomniała również, że w ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność rozporządzenia dotyczącego nauczania religii z ustawą o systemie oświaty, co stanowi argument na rzecz dalszych zmian.
W ostatnich tygodniach odbyły się istotne zmiany w przepisach, które pozwalają dyrektorom łączyć klasy na lekcjach religii w sytuacji, gdy zgłosi się do nich wystarczająca liczba uczniów. Natomiast z końcem grudnia Konferencja Episkopatu Polski jednoznacznie skrytykowała te nowelacje, uznając je za szkodliwe z wychowawczego punktu widzenia i zapowiedziała podjęcie odpowiednich działań prawnych w tej sprawie.
Źródło/foto: Interia