Policjant z Komisariatu I Policji w Radomiu w czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. 41-letni mężczyzna, który usiadł za kierownicą pojazdu na stacji paliw, miał blisko 2,5 promila alkoholu we krwi. Mundurowi odebrali kierowcy prawo jazdy, a teraz to sąd zadecyduje o konsekwencjach, jakie go czekają. To kolejna, zdecydowana reakcja radomskich policjantów po służbie na łamanie prawa.
Radomscy policjanci wielokrotnie udowodnili, że bycie policjantem to nie tylko sprawa godzin służby, lecz także zaangażowanie poza nią – pomaganie potrzebującym i zatrzymywanie sprawców przestępstw.
Tym razem na niebezpieczną sytuację zareagował funkcjonariusz z Komisariatu I Policji w Radomiu, będący w czasie wolnym od służby. We wtorek (20.08) po południu na stacji paliw przy ul. Grzecznarowskiego zwrócił uwagę na mężczyznę płacącego przy kasie samoobsługowej. Jego zachowanie wskazywało na nietrzeźwość. Gdy usiadł za kierownicę i próbował odjechać, policjant natychmiast uniemożliwił mu jazdę. Następnie poinformował dyżurnego Policji o całym zajściu.
Okazało się, że podejrzenia funkcjonariusza co do nietrzeźwości kierowcy Renaulta były słuszne – mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu we krwi. Policjanci odebrali mu prawo jazdy, a 41-letni mieszkaniec powiatu radomskiego odpowie przed sądem za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.
Wsiadanie za kierownicę po spożyciu alkoholu to czysta bezmyślność, ponieważ nietrzeźwy kierowca zawsze stanowi ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Przypominamy, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi karą do 3 lat pozbawienia wolności, zakazem prowadzenia pojazdów oraz wysoką grzywną.
Szybka i zdecydowana reakcja policjanta pokazuje, że nawet podczas dni wolnych od służby radomscy funkcjonariusze są czujni i gotowi do stanowczych działań wobec łamania prawa.
Autor: Justyna Jaśkiewicz/KMP w Radomiu
Źródło: Polska Policja