Właśnie wtedy, gdy myślimy, że zjawisko chciwości nie ma granic, świat udowadnia nam, że może być jeszcze śmieszniej i bardziej ironicznie. Policjanci z Opoczna, w ścisłej współpracy z funkcjonariuszami Straży Miejskiej, przyłapali na gorącym uczynku 42-letnią kobietę robiącą coś, co z pewnością wywoła głośny śmiech – okradała nagrobki na cmentarzu parafialnym w tymże mieście. A przecież, kto normalny mógłby pomyśleć, że to właśnie w takim miejscu można przedsięwziąć takie niegodziwe czyny?
W OBLICZU PRAWA
Po zatrzymaniu, kobieta usłyszała już zarzuty, które w jej przypadku mogą zakończyć się naprawdę surowo. Kodeks karny przewiduje za kradzież z cmentarzy karę do 8 lat pozbawienia wolności. Ciekawe, czy w obliczu zbliżającej się paki, zrozumie absurdalność swojego postępowania. Bo nie oszukujmy się – czy naprawdę warto ryzykować swoją wolność dla zagrabienia kilku drobiazgów, które w końcu są częścią pamięci o bliskich? Choć z drugiej strony, w świecie, gdzie dawniej mściwy Kleryk bez wahania zlapłby kieszonkowego złodzieja, może nie jest to takie zaskakujące?
CO DALEJ?
Na pewno warto obserwować, jakie będą dalsze kroki wymiaru sprawiedliwości wobec tej dziwnej sytuacji, bo sprawy takie jak ta często wywołują szerszą dyskusję o etyce i morality w społeczeństwie. Miejmy nadzieję, że opoczyńscy stróże prawa nie pozwolą tej niecodziennej sprawie zniknąć bez echa. Może czas na szerszą refleksję o tym, jak powinniśmy dbać o pamięć naszych bliskich i szanować miejsca, które mają dla nas tak wielką wartość. W końcu, niewielu z nas życzyłoby sobie, żeby ich najbliżsi byli okradani nawet po śmierci.
Źródło: Polska Policja