Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski wywołał kontrowersje swoimi wypowiedziami na temat migrantów, które padły na antenie Polsat News. Były one na tyle ostre, że zwrócił na nie uwagę Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji z partii Polska 2050.
OSTRE SŁOWA WICEMARSZAŁKA
W programie Zgorzelski opisał migrantów przybywających na polsko-białoruską granicę, używając wyrażenia „bydło”, a jego komentarz brzmiał szczególnie alarmująco: „To bydło, które było ściągane, aby forsować nasze granice, tylko i wyłącznie w celu zdestabilizowania sytuacji, musi wiedzieć, że nie będzie bezkarne”. Dodał, że nie odnosi się do osób potrzebujących wsparcia, a jedynie do „młodych, cynicznych mężczyzn”. Również w mediach społecznościowych wyraził swoje przekonanie o konieczności twardej polityki migracyjnej, wskazując, że ochrona obywateli nie może być zredukowana do kwestii praw człowieka.
REAKCJA WICEMINISTRA CYFRYZACJI
Na te słowa zareagował Michał Gramatyka, który skrytykował Zgorzelskiego, apelując do niego o refleksję. „I dlatego cynicznych, młodych facetów nazywasz bydłem? Piotr, dwa głębokie oddechy, a potem chyba warto powiedzieć przepraszam…” – napisał wiceminister. Zaznaczył, że bezpieczeństwo kraju nie powinno wykluczać poszanowania dla człowieczeństwa, odnosząc się do idei, którą lansuje jego lider, Szymon Hołownia.
Te wydarzenia wskazują na narastający konflikt między politykami w kwestii podejścia do migracji, gdzie emocje często biorą górę nad racjonalnym dyskursem. Czas pokaże, jak te napięcia wpłyną na polską politykę migracyjną w obliczu kryzysu humanitarnego na granicy.