Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski w trakcie swojego wystąpienia na antenie Polsat News zaszokował opinnię publiczną swoimi brutalnymi słowami na temat migrantów. Jego mocne słowa, w których nazwał ich „bydłem”, wywołały falę krytyki, w tym reakcję wiceministra cyfryzacji Michała Gramatyki.
Kontrowersyjne Przemyślenia Zgorzelskiego
Podczas programu informacyjnego Zgorzelski oskarżył imigrantów przekraczających polską granicę z Białorusią o celowe dążenie do destabilizacji sytuacji w Polsce. Podkreślił, że sam nie odnosi się do osób, które potrzebują pomocy, lecz do „młodych, cynicznych mężczyzn”, którzy według niego są zagrożeniem dla kraju. Wicemarszałek wykazał się stanowczością, mówiąc, że tacy ludzie „muszą wiedzieć, że nie będą bezkarni”.
Reakcja Koalicjanta
Na ostre słowa Zgorzelskiego odpowiedział Michał Gramatyka, który w gracznym tonie zauważył, że użycie takiego określenia wobec ludzi jest nieakceptowalne. „I dlatego cynicznych, młodych facetów nazywasz bydłem? Piotr, dwa głębokie oddechy, a potem chyba warto powiedzieć przepraszam…” – napisał wiceminister, podkreślając, że bezpieczeństwo nie powinno wykluczać człowieczeństwa, przywołując słowa Szymona Hołowni.
Polityka Migracyjna a Prawa Człowieka
Zgorzelski, poza swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami, podjął też temat konieczności prowadzenia twardej polityki w zakresie migracji i azylu. W swoim poście w mediach społecznościowych stwierdził, że nie można narażać obywateli na niebezpieczeństwa, jakimi były przypadki związane z kryzysem migracyjnym na zachodzie Europy.
Cała sytuacja pokazuje, jak bardzo emocje polityczne mogą wpłynąć na dyskusję na temat imigracji. Z jednej strony twarde podejście do tej kwestii, z drugiej – konieczność zachowania empatii i zrozumienia dla tych, którzy szukają wsparcia. W ciągu ostatnich dni debata publiczna wokół tej sprawy nabrała jeszcze intensywniejszego charakteru, co z całą pewnością będzie miało swoje reperkusje w przyszłości.