Kłusownictwo to wyjątkowo okrutna forma zabijania dzikich zwierząt, która w naszym społeczeństwie niestety nie traci na popularności. Jeśli napotkasz sidła w lesie, zdecydowanie nie zbliżaj się do nich, gdyż Twoja ciekawość może kosztować Cię wiele.
Kruche Życie Dziczyzny w Okresie Świątecznym
Zjawisko kłusownictwa nasila się szczególnie w okresie przedświątecznym. To właśnie wtedy niektórzy decydują się na brutalne zdobywanie dziczyzny, aby zapełnić świąteczny stół. Na trop takich przestępstw w całym kraju wyruszają strażnicy z Państwowej Straży Łowieckiej, tacy jak Marek Lorek i Radosław Dominowski, działający w rejonie Drawska Pomorskiego.
Niepokojące Statystyki
Strażnicy wyrażają żal, że rocznie znajdują na swoim terenie zaledwie kilka wnyków, a tylko w nielicznych przypadkach udaje im się ująć sprawców tych przestępstw. Współpracują przy tym nie tylko sami, ale także leśnicy oraz spacerowicze, którzy mogą natknąć się na sidła podczas swoich wędrówek.
W przypadku natrafienia na pułapki, należy bezwzględnie powiadomić odpowiednie służby. W momencie, gdy zostanie odkryta taka lokalizacja, strażnicy natychmiast ją zabezpieczają. Cały teren zostaje objęty stałym monitoringiem z wykorzystaniem kamer i fotopułapek, a także dronów, które pomagają w śledzeniu podejrzanych działań.
Kłusownicy z Wysokimi Technologiami
Interesujący jest fakt, że kłusownicy również korzystają z nowoczesnych technologii, co czyni ich złapanie znacznie trudniejszym. Często pilnują swoich sidła, rozstawiając je w pobliżu domów i regularnie sprawdzają, co padło ofiarą ich pułapek.
Narażone Nie Tylko Dzika Zwierzyna
Ofiarą sidła może paść każde leśne zwierzę, w tym psy, które ich właściciele spuszczają ze smyczy. Gdy drut w pułapce zaciska się na ciele zwierzęcia, często cierpi ono w niewyobrażalny sposób. Czas trwania męki może wynosić nawet kilkanaście dni, co jest nie tylko przerażające, ale również alarmujące.
Kłusownicy – Mity i Prawda
Wielu sądzi, że kłusownictwem zajmują się wyłącznie mieszkańcy wsi. Nic bardziej mylnego. Przestępcy ten proceder uprawiają również w miastach, a swoje działania przenoszą na tereny leśne, gdzie łatwiej im się ukrywać. W tych ohydnych praktykach nie ma miejsca na moralność, a kłusownicy poszukują lokalizacji blisko lasu, aby jak najmniej rzucać się w oczy.
Niebezpieczeństwo w Lesie
Osoby zabijające dzikie zwierzęta na amatorską skalę mogą stać się zagrożeniem dla osób, które próbują je powstrzymać. Przykładem może być niedawny incydent w nadleśnictwie Deryń, gdzie policjant, który ujął złodzieja w lesie, został zaatakowany nożem. Na szczęście ocalał, ale epizod ten dobitnie pokazuje, jak niebezpieczna może być praca strażników łowieckich. Dlatego zawsze współdziałają w parach i nigdy nie podejmują działań samodzielnie.
Kary za kłusownictwo oraz używanie sidła są surowe – sprawcy grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności. To pokazuje, że walkę z tym procederem warto prowadzić z pełnym zaangażowaniem i determinacją, aby przywrócić bezpieczeństwo w naszych lasach.