W Chabówce doszło do zatrzymania, które z pewnością wzbudziło niejedno podniesienie brwi. Policjanci z Komisariatu Policji w Rabce-Zdroju wylądowali na miejscowym odcinku drogi, gdzie do kontroli zatrzymali osobowe alfa romeo z 36-letnim kierowcą za kółkiem. Jednak zdziwienie funkcjonariuszy sięgnęło zenitu, gdy okazało się, że mężczyzna ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. A to dopiero początek!
NARKOTYKI I ZABRONIONE DOKUMENTY
W trakcie kontroli w porfelu kierowcy ujawniono substancje odurzające. Oprócz tego w schowku policjanci znaleźli wagę do ich waży, a pod dźwignią zmiany biegów kolejne nielegalne materiały, tzw. „kryształ”. W kurtce mężczyzny była cudza karta bankomatowa oraz dowód osobisty, co z pewnością wskazuje na zainteresowanie „przypadkowym” nabywaniem cudzej własności.
ROWER Z BANKU DOKUMENTÓW
A to jeszcze nie koniec! Po przeszukaniu domu 36-latka, w ręce policjantów wpadły kolejne niewielkie ilości narkotyków. Niemniej zastanawiające jest to, co odkryto przed domem – rower górski, który jak się okazało, został skradziony we wrześniu z terenu kościoła w Rabce-Zdroju. Jakież zaskoczenie, kiedy to wszystko z niczego wydaje się tworzyć nielegalny kalejdoskop!
36-letni zapalony „kierowca bez prawa jazdy” został przewieziony na nowotarską komendę, gdzie następnego dnia usłyszał szereg zarzutów: niestosowanie się do wyroku sądowego, posiadanie narkotyków, kradzież oraz przywłaszczenie dokumentów. Jakby tego było mało, kara, jaka mu grozi, to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
POWRÓT WŁAŚCICIELA
Na szczęście chociaż jedna rzecz zakończyła się pozytywnie. Odzyskany rower został już zwrócony prawowitemu właścicielowi. Niech ta historia będzie przestrogą, że nie warto igrać z prawem – konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze, niż nie tylko kłopoty z policją. Postępowanie w tej sprawie prowadzą rabczańscy funkcjonariusze, a dla 36-latka ponownie wyda się, że życie w przygodach za kółkiem bez prawka jest bardziej ryzykowne niż się mogło wydawać.
Źródło: Polska Policja