Dzisiaj jest 6 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Kłopotliwy e-mail dla PKP. Czy salonik VIP dla minister to dobry pomysł?

Paulina Hennig-Kloska, szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, odnosi się do niedawnych medialnych doniesień, które sugerowały, iż oczekiwała od PKP specjalnego miejsca do czekania na pociąg oraz osobnej toalety. W odpowiedzi na te informacje, Hennig-Kloska podkreśliła, że „pogoń za newsem minęła się z rzeczywistością”, przypisując odpowiedzialność za całe zamieszanie nadgorliwemu pracownikowi ministerstwa, który wysłał zapytanie do kolejarzy, nie informując jej o tym.

Context Medialny

O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Zet, które ujawniło, że pracownica ministerstwa wystąpiła do oddziału PKP S.A. w Gdańsku z prośbą o „możliwość zapewnienia miejsca”, w którym minister mogłaby oczekiwać na pociąg 7 lutego 2025 roku. Data ta pokrywa się z planowanym w stolicy Pomorza spotkaniem Kolegium Komisarzy Unii Europejskiej.

Reakcja Ministerstwa

Hennig-Kloska, komentując te doniesienia, zaznaczyła, że nie prosiła o salonik VIP ani toaletę, a jedynie o przestrzeń do oczekiwania na pociąg. Na platformie X stwierdziła: „Poprosiłam o dostęp do e-maila, który nadgorliwy urzędnik wysłał do PKP bez mojej wiedzy. Chciałam, żeby więcej nie podejmowano takich pytań”. Minister wskazała, że w swojej służbie dla państwa odbyła „tysiące kilometrów pociągiem”, głównie korzystając z pociągów na trasie Gniezno-Września-Warszawa.

Rzeczywistość a Fake News

Rzecznik resortu, Marek Pogorzelski, również odniósł się do zarzutów, określając je mianem „fake newsów”. Podkreślił, że minister nie korzysta z saloników VIP i że wiadomość do PKP została wysłana bez jej zgody. „W e-mailu nie prośba o salonik i toaletę, a jedynie o 'zapewnienie miejsca’ do oczekiwania” – dodał.

Radio Zet doniosło, że jednym z wymogów Ministerstwa Klimatu i Środowiska miała być osobna toaleta oraz proponowana przestrzeń zarezerwowana dla menedżerów gdańskiego dworca. Po interwencji rzecznika PKP S.A., Michała Stilgera, resort potwierdził, że doszło do „nieporozumienia” i „pomyłki” ze strony jednego z pracowników ministerstwa.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie