W trakcie ostatniej konferencji dowódców batalionów Koreańskiej Armii Ludowej, Kim Dzong Un zgłosił dramatyczne wezwanie do „nieograniczonej” rozbudowy nuklearnych sił Korei Północnej oraz kontynuacji przygotowań do potencjalnego konfliktu zbrojnego. Zgłoszenia te zarejestrowała państwowa agencja informacyjna KCNA, podkreślając znaczenie tych postulatów w kontekście rosnącego napięcia w regionie.
Wojskowe Ambicje Kima
W Pjongjangu odbyła się czwarta konferencja od dziewięciu lat, gdzie Kim zażądał od armii nieograniczonego rozwijania programu nuklearnego. W jego przemówieniu nie zabrakło oskarżeń pod adresem Stanów Zjednoczonych, które miałyby przyczyniać się do eskalacji napięć w Azji, szczególnie poprzez współpracę z Japonią i Koreą Południową. Sytuację na Półwyspie Koreańskim określił jako „najgorszy etap w historii”, co nie pozostawia wątpliwości co do jego wojskowych ambicji.
Nowa Broń, Nowe Możliwości
Kim ogłosił również pilną potrzebę uruchomienia produkcji nowoczesnych samodetonujących dronów, co ma na celu zwiększenie potencjału samoobrony kraju. Północnokoreańskie media opublikowały zdjęcia demonstrujące te drony, pomimo że sama broń była zamazana dla ochrony tajemnic wojskowych. Widok Kima, otoczonego urzędnikami, tylko podkreśla jego determinację w dążeniu do militarnej modernizacji.
Niebezpieczna Gra Geopolityczna
Warto zaznaczyć, że konferencja miała miejsce w kontekście wzrastających obaw Zachodu o bliską współpracę wojskową Korei Północnej z Rosją. Obie strony podpisały pakt, zobowiązujący je do natychmiastowej wzajemnej pomocy militarnej. Dodać należy, że Kim nie wahał się oskarżać USA o wykorzystywanie Ukrainy do realizacji własnych celów strategicznych, co może wskazywać na coraz bardziej złożoną i niebezpieczną dynamikę w regionie.
Zagrożenie na Horyzoncie
Amerykański wywiad donosi o obecności około 10 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy w rosyjskim obwodzie kurskim, co potwierdza obawy ministrosów Korei Południowej o możliwość pozyskania zaawansowanej technologii broni jądrowej w zamian za wsparcie wojskowe na Ukrainie. Takie doniesienia tylko potęgują niepokój o przyszłość regionu oraz stabilność globalną.
Reakcją na te wydarzenia były stanowcze oświadczenia prezydentów USA, Korei Południowej i Japonii, którzy potępili współpracę Korei Północnej z Rosją. Scenariusz na Półwyspie Koreańskim staje się coraz bardziej nieprzewidywalny, a niepewność wrasta z każdym dniem. Wydaje się, że Kim Dzong Un dalej gra na niebezpiecznej szachownicy geopolitcznej, stawiając świat na krawędzi eskalacji konfliktu.
Źródło/foto: Interia