W najnowszym wywiadzie dla Radia Katowice profesor Robert Tomanek zwrócił uwagę na potencjalne zagrożenia, jakie niosą za sobą zmiany w systemie transportowym. Jego słowa budzą wątpliwości i niepokój, zwłaszcza wobec planowanego rozwoju Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).
RYZYKO UTRATY PASAŻERÓW
„Może się zdarzyć, że transport kolejowy straci pasażerów, a to wiąże się z ryzykiem, które może zaważyć na całej branży” – powiedział Tomanek. W czasach, gdy transport publiczny powinien być priorytetem, zastępowanie kolei przez drogi realizacji może prowadzić do daleko idących konsekwencji.
ZALEŻNOŚĆ OD TRANSPORTU DROGOWEGO
Prof. Tomanek nie omieszkał też wskazać na zagrażające środowisku konsekwencje, jakie niesie ze sobą większa zależność od transportu drogowego. „Jeżeli kolej zostanie zepchnięta na boczny tor, możemy się spodziewać zwiększonego zanieczyszczenia powietrza, co w obecnych czasach powinno alarmować wszystkich” – dodał, zwracając uwagę na krytyczną sytuację klimatyczną.
NIE PEWNOŚĆ PRZYSZŁOŚCI
Czyżby zatem przyszłość transportu publicznego stała pod znakiem zapytania? Tomanek zdaje się nie mieć wątpliwości. Jego słowa są przesycone niepokojem, a to, co wydaje się być nowoczesnym rozwiązaniem, może okazać się pułapką. Konieczne jest przemyślenie kierunków rozwoju transportu w Polsce, aby uniknąć sytuacji, w której kolej stanie się przypomnieniem czasów minionych, a nasze powietrze zyska miano jednego z najbardziej zanieczyszczonych w Europie.